Od 19 do 26 sierpnia o tytuł nieoficjalnych mistrzów świata w ratownictwie górniczym walczyło 28 ekip z 13 państw, takich jak Australia, Chiny, Indie, Irlandia, Kanada, Kolumbia, Rosja, Stany Zjednoczone, Turcja, Ukraina czy Wietnam, oraz wydobywającej złoto międzynarodowej korporacji Goldcorp. Polskę reprezentowały cztery zastępy: z trzech kopalń węgla kamiennego ("Bobrek-Piekary", "Murcki-Staszic", "Pniówek") i KGHM Polska Miedź SA (KGHM White Eagles).
Program rywalizacji obejmował sześć dyscyplin: symulowaną akcję ratowniczą, gaszenie pożaru podziemnego, pierwszą pomoc przedmedyczną, konkurencję wysokościową, konkurs mechaników (wykonanie procedury kontroli aparatu ratowniczego - identyfikacja usterek, naprawa) oraz test wiedzy ogólnej. Ekipy przystępowały do czterech z nich: pierwsze trzy, najwyżej punktowane miały charakter obligatoryjny, a czwartą - "wysokościówkę" lub test - należało wybrać. Mechanicy konkurowali indywidualnie. Byli klasyfikowani osobno.
Ostateczny sukces zależał od szeregu czynników. Liczyła się koncentracja, umiejętność pracy zespołowej, wiedza wyniesiona ze szkoleń oraz zdobyte doświadczenie.
Warto zaznaczyć, że z "symulowaną akcją ratowniczą" i "gaszeniem pożaru podziemnego" ratownicy musieli sobie radzić w warunkach dołowych - te dwie konkurencje "rozegrano" pod ziemią, na terenie wyrobisk kopalnianych zlokalizowanych nieopodal Sudbury.
Zwycięzcami całej imprezy okazali się gospodarze: na najwyższym stopniu podium stanęli Kanadyjczycy z Kirkland Lake Gold. Drugie miejsce zajęli Irlandczycy (Boliden Tara Mines).
Zawody organizowane są od 1998 roku co dwa lata. W 2014 r. ratowników górniczych z całego świata gościły Katowice.
Polecamy galerię zdjęć z tego wydarzenia.