KW: Cień nadziei po kilkugodzinnych negocjacjach

Kwi 15, 2016

Za nami kolejna tura rozmów przedstawicieli organizacji związkowych i Zarządu Kompanii Węglowej SA (KW) na temat wynagrodzeń w mającej przejąć 11 kompanijnych kopalń Polskiej Grupie Górniczej. Do negocjujących stron dołączyli minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz jego zastępca Grzegorz Tobiszowski. Porozumienia nie ma, ale zrobiono krok do przodu.

Czwartkowe negocjacje z udziałem przedstawicieli resortu energii trwały kilka godzin.

- Mogę powiedzieć, że wciąż jest cień nadziei na porozumienie. Jeśli jednak naprawdę chcemy wypracować kompromis, musimy przyjąć do wiadomości, że nie może on polegać na ustępstwach wyłącznie jednej strony, bo wtedy nie jest kompromisem - powiedział w piątek przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" KW SA Bogusław Hutek.

Według lidera największego związku zawodowego funkcjonującego w KW zasadnicza część sporu pomiędzy stroną społeczną a Zarządem wzięła się z postawy Zarządu, który wszystkimi kosztami działań oszczędnościowych chce obciążyć górników.

- To nie górnicy doprowadzili Kompanię Węglową do obecnego stanu, tylko ci, którzy Kompanią zarządzali - podkreślał przewodniczący. - Audyt przeprowadzony przez zespół senatora Adama Gawędy wyraźnie wskazał na obszary, w których występują nieprawidłowości i gdzie można by poszukać potrzebnych Spółce rezerw finansowych. Niestety, podczas negocjacji o kwestiach wymienionych w raporcie z audytu pracodawca nawet nie wspomina. Tak się rozmawiać nie da. Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, bo musimy się dogadać przed planowanym na 1 maja przejściem 11 kopalń i 4 zakładów specjalistycznych do Polskiej Grupy Górniczej. Oby tę powagę uwzględnili w swoich posunięciach przedstawiciele Zarządu. Czasu na wypracowanie rozsądnego porozumienia jest coraz mniej - stwierdził.

Strona społeczna analizuje przedstawione przez pracodawcę propozycje oszczędnościowe.

Rozmowy zostaną wznowione w sobotę, 16 kwietnia, o godzinie 10.