KW: Rozmowy w martwym punkcie

Kwi 13, 2016

Środowe rozmowy przedstawicieli organizacji związkowych i Zarządu Kompanii Węglowej SA (KW) na temat systemu wynagradzania pracowników KW po przejściu do Polskiej Grupy Górniczej (PGG) nie przyniosły rozstrzygnięć. Pracodawca zaostrzył stanowisko, proponując wprowadzenie rozwiązań, których przyjęcie spowodowałoby obniżenie górniczych płac.

- Utknęliśmy w martwym punkcie, bo Zarząd już na wstępie zignorował propozycję związków zawodowych, przytaczając swoje stare argumenty o konieczności ograniczania "kosztów pracowniczych". My cały czas wskazujemy, że nie ma takiej potrzeby, przynajmniej na razie. Chcemy, aby Spółka spróbowała poszukać pieniędzy umożliwiających osiągnięcie rentowności przez PGG gdzie indziej. Wprowadzenie określonych zmian systemowych byłoby krokiem we właściwym kierunku. A gdyby się okazało, że to za mało, wówczas moglibyśmy kontynuować rozmowy - powiedział po spotkaniu z Zarządem przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" KW SA Bogusław Hutek.

Nowa "oferta" pracodawcy miała zawierać rozwiązania takie jak zawieszenie deputatu węglowego dla górników przez 3 lata czy uzależnienie wysokości nagrody rocznej ("czternastki") i barbórkowej od wyników osiąganych przez daną kopalnię.

Ciąg dalszy rozmów, tym razem z udziałem ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, zaplanowano na 14 kwietnia.

- Oprócz uzyskania wyjaśnień dotyczących przedmiotu sporu będziemy się chcieli dowiedzieć, co resort zamierza zrobić z firmą zatrudniającą ponad 34 tysiące osób i dającą pracę kolejnym kilkudziesięciu tysiącom ludzi w podmiotach kooperujących, jeśli porozumienia pomiędzy stroną społeczną a Zarządem nie uda się wypracować przed końcem kwietnia - zapowiedział lider kompanijnej "Solidarności".

Prawdopodobnie 18 kwietnia związkowcy zorganizują masówki, by zapoznać pracowników KW z dotychczasowym przebiegiem rozmów. Zamierzają też przeprowadzić referendum, w którym górnicy sami zdecydują o przyjęciu bądź odrzuceniu płacowych propozycji Zarządu.