KHW: Ktoś chce zaszkodzić "Wujkowi"...

Kwi 08, 2016

Atmosfera w należącej do Katowickiego Holdingu Węglowego SA (KHW) KWK "Wujek" stała się napięta po tym jak Zarząd KHW podjął działania mogące świadczyć o istnieniu planów likwidacji zakładu. Zdaniem strony społecznej kierownictwo Holdingu chce wykazać, że kopalnia powinna trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń SA (SRK), następnie zaś - zostać zamknięta.

- Z nieznanych nam przyczyn pracodawca dąży do "zdołowania" naszej kopalni. Wskazuje, że nie realizujemy planów techniczno-ekonomicznych i zadań wydobywczych. Jednocześnie przedłuża procedury przetargowe na zbrojenie ścian i rozcinkę pokładów, ogranicza do minimum sprzedaż węgla, który wydobywamy, a jeśli już jakieś niewielkie ilości węgla sprzedaje, kieruje je tam, gdzie ceny surowca są najniższe. Jaki może mieć w tym cel? Chyba tylko taki, żeby sztucznie wytworzyć pretekst, który potem posłuży do likwidacji zakładu zatrudniającego dzisiaj ponad trzy tysiące osób - mówi przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" KWK "Wujek" Ruch "Śląsk" Piotr Bienek.

Zarząd Holdingu nie komentuje sprawy. Jedynym konkretem mogłaby być wypowiedź rzecznika Spółki Wojciecha Jarosa o braku decyzji co do ewentualnych przekształceń KWK "Wujek", jednak 8 kwietnia pracownicy kopalń KHW otrzymali do wypełnienia ankietę, w której mieli zadeklarować, czy byliby zainteresowani skorzystaniem z pakietu osłonowego przewidzianego ustawą o funkcjonowaniu górnictwa. - A jak wiadomo, górnik może skorzystać z instrumentów osłonowych tylko wtedy, gdy jego zakład przekazywany jest do SRK - wskazuje przewodniczący.

Lider zakładowej "Solidarności" odpiera argument mówiący o tym, że KWK "Wujek" jest niebezpieczna i chociażby dlatego powinna zostać zamknięta.

- Całkowicie zrezygnowaliśmy z wydobycia w rejonie, gdzie rok temu zginęło dwóch naszych kolegów. Plan ruchu uwzględniający te zmiany został pozytywnie przyjęty przez komisję do spraw zagrożeń Wyższego Urzędu Górniczego pod przewodnictwem pana profesora Palarskiego. Dzisiaj mamy do dyspozycji obszary o najniższym stopniu zagrożenia tąpaniami, w których zalega wysokiej jakości węgiel z warstw siodłowych. Jesteśmy przygotowani do bezpiecznego fedrowania - przekonuje.

7 i 8 kwietnia związkowcy przeprowadzili masówki informacyjne dla pracowników. Ich dalsze działania uzależnione będą od postawy kierownictwa KHW.

- Na masówkach przekazaliśmy nasze obawy pracownikom. O wszystkim poinformowaliśmy też opinię publiczną. Teraz czekamy na krok ze strony Zarządu. Wtedy podejmiemy decyzję w sprawie naszych dalszych kroków - podsumowuje Piotr Bienek.