Kompanijna "S": Niech "nową" KW zajmie się nowy rząd

Paź 19, 2015

Zakładowa Organizacja Koordynacyjna NSZZ "Solidarność" Kompanii Węglowej SA (KW) zażądała wstrzymania działań prowadzących do powołania tak zwanej "nowej" Kompanii Węglowej na bazie Towarzystwa Finansowego (TF) "Silesia". Zdaniem związkowców tworzeniem firmy powinien się zająć już nowy rząd.

Kompanijna "Solidarność" wyraziła swój sprzeciw wobec forsowanego projektu powołania "nowej" KW, przyjmując specjalną uchwałę. Jej treść przesłano ministrowi skarbu Andrzejowi Czerwińskiemu, pełnomocnikowi rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciechowi Kowalczykowi i prezesowi Zarządu Kompanii Krzysztofowi Sędzikowskiemu.

Największa organizacja związkowa zrzeszająca pracowników KW zarzuciła krytykowanym rozwiązaniom "szereg wad biznesowo-prawnych" - chodzi głównie o kwestię finansowania "nowej" Kompanii przez inne podmioty państwowe. Rządowe TF "Silesia" miałoby zostać dokapitalizowane akcjami Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń oraz Polskiej Grupy Energetycznej. Zdaniem przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" Dominika Kolorza politycy partii rządzących zdają sobie sprawę, że taką "niedozwoloną pomoc publiczną" szybko zakwestionowałaby Bruksela.

- To co zaproponował minister skarbu - przejście pod TF "Silesia" - to najzwyklejsze w świecie oszustwo, ponieważ każde dziecko wie, że taki sposób naprawy Kompanii Węglowej skończyłby się jej upadłością, bo Unia Europejska nie dopuściłaby do takiej formy, bo byłaby to tak zwana niedozwolona pomoc publiczna. I stałoby się tak, że w grudniu, najdalej w styczniu, na skutek postępowania Unii Europejskiej, ta "nowa" Kompania Węglowa by po prostu upadła, tak jak stało się to ze stoczniami w Szczecinie, tak jak stało się to z Cegielskim w Poznaniu, tak jak stało się to z wieloma zakładami przemysłowymi funkcjonującymi w naszym kraju - tłumaczył lider regionalnych struktur NSZZ "Solidarność" podczas wiecu kończącego manifestację, która 13 października przeszła ulicami Rudy Śląskiej.

Związkowcy z kompanijnej "Solidarności" stwierdzili też, że tworzeniem "nowej" Kompanii powinien pokierować rząd wyłoniony po 25 października przez nową większość parlamentarną.

Powstanie "nowej" Kompanii Węglowej, w oparciu o finansowanie ze strony spółek energetycznych, było głównym punktem programu restrukturyzacyjnego, który miał wyprowadzić KW "na prostą". Założenia programu zawarto w kończącym strajk pracowników kopalń KW i gwarantowanym przez rząd porozumieniu z 17 stycznia. Jego zapisy miały zostać zrealizowane do 30 września - tak się jednak nie stało.