* * *
Solidarność Górnicza: - MKPS podjął decyzję o reaktywacji zakładowych komitetów protestacyjno-strajkowych od września. Najprawdopodobniej w październiku dojdzie do "wizyty" górników w Warszawie. Czy wszystkie te ustalenia, które zapadły 25 sierpnia są już nieodwołalne i będą realizowane niezależnie od postawy rządu? Może się przecież okazać, że w ciągu najbliższych tygodni gabinet pani premier Ewy Kopacz "rzutem na taśmę" zrealizuje porozumienie.
Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej "Solidarności": - Nic nie jest przesądzone, ale nie wierzę, by nagle stał się cud. Data 30 września została zapisana w porozumieniu na wniosek strony rządowej. Naszą propozycją terminu realizacji porozumienia był czerwiec. Uzyskaliśmy jednak zapewnienie ze strony pełnomocnika rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego pana ministra Kowalczyka, że data 30 września będzie pewnym zabezpieczeniem, gdyby zdarzyło się coś nieprzewidzianego. Natomiast do końca czerwca miał być zrealizowany proces powstania tak zwanej "nowej" Kompanii Węglowej, znalezienia inwestora dla kopalni "Brzeszcze" i znalezienia inwestora dla kopalni "Makoszowy". Ponieważ żaden z trzech wymienionych przeze mnie elementów nie został zrealizowany ani do końca czerwca, ani do końca lipca, a prawdopodobnie nie doczekamy się tego również w sierpniu, bijemy na alarm i przygotowujemy się do protestu. Oczywiście, jeżeli okaże się, że w jakiś niezwykły sposób te trzy kwestie zostaną "dopięte" we wrześniu, to w październiku nie będzie żadnej akcji protestacyjnej. Jeżeli do 30 września porozumienie zostanie zrealizowane w stu procentach, od protestu odstąpimy.
SG: - A jeśli którykolwiek z zapisów styczniowego porozumienia nie zostanie zrealizowany przed końcem września?
JG: - Wtedy, z dniem 1 października, rozpoczynamy akcję protestacyjną. Jej dokładny harmonogram załogi poznają na krótko przed tą datą. Przewidujemy, że w październiku odbędą się manifestacje i protesty w różnych formach i w różnych miejscach.
SG: - Minister skarbu Andrzej Czerwiński jest optymistą i twierdzi, że "nowa" Kompania powstanie - i to nie do końca września, a przed końcem sierpnia.
JG: - Jeżeli "nowa" Kompania Węglowa powstanie do końca sierpnia, będzie to krok w dobrym kierunku, wciąż jednak pozostaje pytanie, czy uda się ją stworzyć na zasadach zapisanych w styczniowym porozumieniu? Sama zmiana nazwy nie wystarczy. Przypominam, że w projekt utworzenia "nowej" Kompanii Węglowej miały się zaangażować podmioty energetyczne i inne spółki. Inaczej nowy podmiot sobie nie poradzi, więc nie ma nawet sensu go tworzyć. Z uporem będę też wracał do kwestii znalezienia inwestorów dla KWK "Brzeszcze" i KWK "Makoszowy". Powstanie "nowej" Kompanii sprawy nie kończy. Tylko pełna realizacja wszystkich punktów porozumienia z 17 stycznia może sprawić, że odwołamy planowane akcje.
SG: - Dziękujemy za rozmowę.
rozmawiał: MJ