Podpisany 1 lipca dokument stanowi, że od 1 marca br. w JSW prawo do otrzymywania posiłków profilaktycznych za dni przepracowane posiadają:
- za dni faktycznej pracy pod ziemią - pracownicy zatrudnieni na stanowiskach robotniczych i nierobotniczych pod ziemią,
- przez cały rok - pracownicy zatrudnieni na stanowiskach robotniczych w zakładach przeróbki mechanicznej węgla, pracownicy zatrudnieni na stanowiskach "dozorcy", "sztygara zmianowego" i "sztygara oddziałowego" w zakładach przeróbki mechanicznej węgla, pozostali pracownicy zatrudnieni na stanowiskach robotniczych na powierzchni, pracownicy zatrudnieni na stanowiskach robotniczych w Zakładzie Logistyki Materiałowej i pracownicy zatrudnieni na stanowiskach nierobotniczych wykonujący prace w magazynach Zakładu Logistyki Materiałowej,
- od 1 listopada do 31 marca - pracownicy zatrudnieni na stanowiskach dozoru wyższego w zakładach przeróbki mechanicznej węgla, pracownicy Wydziału Ekspedycji, Wydziału Kontroli Jakości Produkcji i Sekcji Technicznej oraz pracownicy powierzchni zatrudnieni na stanowiskach "dozorcy", "sztygara zmianowego" i "sztygara oddziałowego" (poza zakładami przeróbczymi).
Spełniasz warunki? Masz prawo do posiłku
- Uznaliśmy, że trzeba z tym wreszcie zrobić porządek. Podeszliśmy do tego w sposób pragmatyczny - niczego z góry nie ustalaliśmy, tylko oparliśmy się na przeprowadzonych badaniach wydatku energetycznego dla poszczególnych stanowisk. Zdarzało się czasami, że na jednym i tym samym stanowisku kobiety miały ponadnormatywny wydatek energetyczny, a mężczyźni - wydatek niższy od wymaganego do otrzymania posiłku profilaktycznego. Uzgodniliśmy, że takie sytuacje będą rozstrzygane na korzyść pracowników. Badania mogły być przecież przeprowadzane akurat w dniu, w którym ktoś wykonywał lżejszą pracę niż zwykle - komentuje wiceprzewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA Roman Brudziński.
Jego zdaniem stworzenie listy stanowisk w oparciu o czytelne zasady stało się możliwe po podpisaniu lutowego porozumienia, które kończyło strajk pracowników JSW.
- Tam zostało zapisane, że pracownicy dołowi mają prawo do posiłku profilaktycznego za dniówkę "zjazdową". Jeśli chodzi o pracowników fizycznych zakładów przeróbczych, od razu wiedzieliśmy, że oni wszyscy ten wydatek energetyczny mają na odpowiednim poziomie. Pozostali pracownicy zostali objęci odpowiednimi badaniami. Warunki uprawniające do otrzymywania posiłków spełnili wszyscy pracownicy fizyczni pracujący na powierzchni, dlatego będą je otrzymywać - zgodnie z rozporządzeniem - i nikt im tego już nie będzie próbował odbierać. Jest to świadczenie nieoskładkowane i nieozusowane, wynikające wprost z rządowego rozporządzenia. Są też natomiast stanowiska, którym nie przysługuje "pełnowartościowy" posiłek profilaktyczny, ale w rozporządzeniu mamy przecież pojęcie pracy w warunkach zimowych, w niższych temperaturach. Stąd pracownicy etatowi wyższego szczebla, od kierownika oddziału, czyli "sztygara oddziałowego", wzwyż w zakładzie przeróbczym i na powierzchni otrzymują te posiłki tylko i wyłącznie w okresie zimowym - tłumaczy wicelider "S" w JSW.
Przywracanie zasad
Porozumienie porządkuje kwestię prawa do otrzymywania posiłków profilaktycznych przez pracowników JSW. Rozszerza też listę uprawnionych o kolejne grupy pracownicze.
- Przez ostatnie lata mieliśmy w Spółce bałagan i swoistą huśtawkę nastrojów. Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że wykaz stanowisk, którym przysługiwał posiłek profilaktyczny, zależał od tego, którą nogą danego dnia wstał prezes Zagórowski. A mówiąc już całkiem serio, zapisy regulujące otrzymywanie posiłków profilaktycznych przez pracowników JSW były zawarte w porozumieniach, które w swoim czasie wypowiedział były już - na szczęście - prezes. Wypowiedzenie porozumień stało się zresztą przedmiotem sporu zbiorowego. Potem Zarząd, jak zwykł to robić w latach 2008-2014, na zasadzie swojego "widzimisię", uznaniowo upoważniał do otrzymywania posiłków profilaktycznych różne grupy pracowników. Odnosząc obecną sytuację do sytuacji sprzed strajku, mogę stwierdzić, że lista stanowisk na powierzchni uprawnionych do otrzymywania posiłków została nieco rozbudowana. Przede wszystkim niektórzy pracownicy fizyczni nie mieli tych kartek dotychczas, a od 1 lipca już je dostają, poza tym będą je mieli uzupełnione za okres od 1 marca - mówi Brudziński.
Na pytanie, czy zapisy porozumienia nie budzą kontrowersji, zwłaszcza wśród pracowników z tych grup, którym posiłki profilaktyczne przysługują tylko w okresie zimowym, Roman Brudziński odpowiada, że są to przypadki bardzo sporadyczne.
- Zdarzają się jeszcze pojedyncze interwencje, na przykład osób z dozoru wyższego. Pracownicy ci dopytują, dlaczego są pozbawieni prawa do otrzymywania posiłku profilaktycznego przez cały rok? My odpowiadamy, że regulacje związane z posiłkami muszą wynikać z prawa i zdrowego rozsądku, przede wszystkim jednak powinny być jasne dla całej załogi. To byłoby już całkowicie nielogiczne, gdyby pracownik dozoru wyższego - nadsztygar lub wyżej - na powierzchni dostawał posiłki za cały okres swojej pracy, jeżeli pracownik tego samego szczebla zatrudniony pod ziemią otrzymuje je tylko i wyłącznie za te dni, w które rzeczywiście pracuje na dole. Skoro my, związkowcy, nie świadczymy pracy na dole, to również jesteśmy ich pozbawieni. Chodziło nam tutaj o elementarną uczciwość - wyjaśnia.
Znowu da się rozmawiać
W opinii wiceprzewodniczącego, przyznanie prawa do otrzymywania posiłków profilaktycznych większej liczbie osób nie powinno wpłynąć na sytuację finansową Spółki.
- Mając na uwadze nie najlepszą kondycję JSW, nie chcieliśmy narażać firmy na jakieś dodatkowe koszty. Uważamy, że to co jest pracownikom należne, bo wynika z rozporządzenia Rady Ministrów, należy dać. Nic więcej. Dodać mogę tylko tyle, że po odejściu z Zarządu trzech jego członków - samego prezesa Zagórowskiego oraz wiceprezesów Boreckiego i Czornika - rozmowy z pracodawcą wyglądają zupełnie inaczej. Przekonujemy się nawzajem, czasami spieramy, ale zawsze padają przy tym konkretne argumenty. Jeśli strona związkowa ma całkowitą rację i potrafi to uzasadnić, Zarząd nie upiera się przy swoim "dla zasady". To rokuje duże nadzieje na przyszłość, że wreszcie w JSW powrócimy do tego, co było przed erą Jarosława Zagórowskiego, czyli po prostu do normalności - kończy swoją wypowiedź.