Przypomnijmy, że pierwsza część spotkania związkowców z szefową rządu i ministrami (m.in. ministrem skarbu Andrzejem Czerwińskim i pełnomocnikiem rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciechem Kowalczykiem) poświęcona była Programowi Wsparcia Przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej "Śląsk 2.0". Trudno jednak mówić o dyskusji na temat dokumentu, skoro wcześniej przedstawiciele strony społecznej nie mieli do niego wglądu.
- Pani premier pokazała uczestnikom spotkania ponad 100-stronicowy tekst, po czym zwróciła się do ministra Jakuba Jaworowskiego, szefa zespołu, który przygotował program, by ten przedstawił założenia programu. Następnie znów zabrała głos, chwaląc rządowe - czyli własne - pomysły, mające zapewnić Śląskowi i naszej branży świetlaną przyszłość. W dalszej kolejności pozwolono zabrać głos przedstawicielom związków zawodowych. Zaznaczam, że wtedy nie znaliśmy treści dokumentu, o którym mieliśmy dyskutować. Zwracając się do pani premier, zarzuciłem rządowi łamanie styczniowego porozumienia. Przypominam, że znalazł się tam punkt, zgodnie z którym program miał być opracowany przez zespół rządowy przy udziale strony społecznej i samorządowej. Śląsko-dąbrowska "Solidarność" wielokrotnie domagała się organizacji spotkania na temat programu dla regionu, ale związkowe pisma kierowane do rządu pozostawały bez odpowiedzi. Nikt nawet nie chciał wysłuchać naszych propozycji. Teraz z kolei pani premier domagała się od związkowców wydania natychmiastowej opinii o programie, którego nikt nie widział na oczy - stwierdził Jarosław Grzesik. - Zresztą, całe to spotkanie było typową przedwyborczą farsą przygotowaną pod media. Społeczeństwo Śląska miało otrzymać komunikat, że partia rządząca interesuje się problemami regionu, a rozwiązania przygotowane przez rząd popierają nawet związkowcy - ocenił.
Tematem drugiej części rozmów miał być przygotowywany "Program rozwoju górnictwa węgla kamiennego w latach 2016-2020 z perspektywą do roku 2027", który zastąpi przyjętą 7 lat temu, a wygasającą z końcem bieżącego roku rządową "Strategię dla górnictwa". Ostatecznie, na wniosek szefa górniczej "Solidarności", strony zdecydowały, że skupią się na omówieniu realizacji kończącego strajk pracowników KW porozumienia z 17 stycznia.
- Niestety, pani premier całkowicie wyłączyła się z dyskusji. Prowadzenie spotkania w praktyce przejął minister Kowalczyk, który przedstawił sytuację z punktu widzenia rządu. Nie dowiedzieliśmy się jednak niczego konkretnego w sprawach, które dzisiaj niepokoją załogi - czy to na temat procesu pozyskiwania inwestora dla kopalni "Brzeszcze", czy to na temat planu naprawczego dla kopalni "Makoszowy", czy też tego, że w kopalniach, które przejął Węglokoks Kraj Sp. z o.o., rozpoczęło się wypowiadanie pracownikom warunków umów o zatrudnienie. Nie uzyskaliśmy również precyzyjnych informacji w sprawie zasad przechodzenia pracowników Kompanii Węglowej do tak zwanej "nowej" Kompanii. Muszę więc powtórzyć to, o czym już mówiłem: dużo szumu medialnego, żadnych konkretów - podsumował Jarosław Grzesik.
Spotkanie odbyło się 29 czerwca w Katowicach. Z ramienia Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" uczestniczyli w nim: Kazimierz Grajcarek, Jarosław Grzesik i Stanisław Kłysz.
Dzień później, na wyjazdowym posiedzeniu w stolicy województwa śląskiego, rząd przyjął Program Wsparcia Przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej "Śląsk 2.0".