Grzesik: Spotkanie z panią premier przedwyborczą farsą

Lip 10, 2015

Czwartkowe zebranie władz NSZZ "Solidarność" Kompanii Węglowej SA (KW) poświęcone było szczegółom toczących się rozmów na temat zasad przechodzenia pracowników KW do tak zwanej "nowej" Kompanii Węglowej. W jego trakcie szef górniczej "S" Jarosław Grzesik skomentował przebieg spotkania przedstawicieli central związkowych z panią premier Ewą Kopacz.

Przypomnijmy, że pierwsza część spotkania związkowców z szefową rządu i ministrami (m.in. ministrem skarbu Andrzejem Czerwińskim i pełnomocnikiem rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciechem Kowalczykiem) poświęcona była Programowi Wsparcia Przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej "Śląsk 2.0". Trudno jednak mówić o dyskusji na temat dokumentu, skoro wcześniej przedstawiciele strony społecznej nie mieli do niego wglądu.

- Pani premier pokazała uczestnikom spotkania ponad 100-stronicowy tekst, po czym zwróciła się do ministra Jakuba Jaworowskiego, szefa zespołu, który przygotował program, by ten przedstawił założenia programu. Następnie znów zabrała głos, chwaląc rządowe - czyli własne - pomysły, mające zapewnić Śląskowi i naszej branży świetlaną przyszłość. W dalszej kolejności pozwolono zabrać głos przedstawicielom związków zawodowych. Zaznaczam, że wtedy nie znaliśmy treści dokumentu, o którym mieliśmy dyskutować. Zwracając się do pani premier, zarzuciłem rządowi łamanie styczniowego porozumienia. Przypominam, że znalazł się tam punkt, zgodnie z którym program miał być opracowany przez zespół rządowy przy udziale strony społecznej i samorządowej. Śląsko-dąbrowska "Solidarność" wielokrotnie domagała się organizacji spotkania na temat programu dla regionu, ale związkowe pisma kierowane do rządu pozostawały bez odpowiedzi. Nikt nawet nie chciał wysłuchać naszych propozycji. Teraz z kolei pani premier domagała się od związkowców wydania natychmiastowej opinii o programie, którego nikt nie widział na oczy - stwierdził Jarosław Grzesik. - Zresztą, całe to spotkanie było typową przedwyborczą farsą przygotowaną pod media. Społeczeństwo Śląska miało otrzymać komunikat, że partia rządząca interesuje się problemami regionu, a rozwiązania przygotowane przez rząd popierają nawet związkowcy - ocenił.

Tematem drugiej części rozmów miał być przygotowywany "Program rozwoju górnictwa węgla kamiennego w latach 2016-2020 z perspektywą do roku 2027", który zastąpi przyjętą 7 lat temu, a wygasającą z końcem bieżącego roku rządową "Strategię dla górnictwa". Ostatecznie, na wniosek szefa górniczej "Solidarności", strony zdecydowały, że skupią się na omówieniu realizacji kończącego strajk pracowników KW porozumienia z 17 stycznia.

- Niestety, pani premier całkowicie wyłączyła się z dyskusji. Prowadzenie spotkania w praktyce przejął minister Kowalczyk, który przedstawił sytuację z punktu widzenia rządu. Nie dowiedzieliśmy się jednak niczego konkretnego w sprawach, które dzisiaj niepokoją załogi - czy to na temat procesu pozyskiwania inwestora dla kopalni "Brzeszcze", czy to na temat planu naprawczego dla kopalni "Makoszowy", czy też tego, że w kopalniach, które przejął Węglokoks Kraj Sp. z o.o., rozpoczęło się wypowiadanie pracownikom warunków umów o zatrudnienie. Nie uzyskaliśmy również precyzyjnych informacji w sprawie zasad przechodzenia pracowników Kompanii Węglowej do tak zwanej "nowej" Kompanii. Muszę więc powtórzyć to, o czym już mówiłem: dużo szumu medialnego, żadnych konkretów - podsumował Jarosław Grzesik.

Spotkanie odbyło się 29 czerwca w Katowicach. Z ramienia Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" uczestniczyli w nim: Kazimierz Grajcarek, Jarosław Grzesik i Stanisław Kłysz.

Dzień później, na wyjazdowym posiedzeniu w stolicy województwa śląskiego, rząd przyjął Program Wsparcia Przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej "Śląsk 2.0".