Banner okolicznościowy

Kolorz do eurokomisarzy: "Polityka klimatyczna" szkodzi całej UE

Cze 12, 2015

Przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" Dominik Kolorz po raz kolejny skrytykował tak zwaną politykę klimatyczną Unii Europejskiej (UE) w kontekście słów o nieuchronnej dekarbonizacji gospodarki UE, które padły z ust wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej (KE) i komisarza do spraw unii energetycznej Maroša Šefčoviča oraz komisarza ds. działań w dziedzinie klimatu i energii Miguela Ariasa Cañete'a. W tej sprawie skierował list do obydwu urzędników.

- Ponad 90 proc. energii w Polsce pochodzi z węgla. Węgiel pozostaje najtańszym nośnikiem energii, najbardziej obfitym i bezpiecznym. Nie wiemy, dlaczego w walce z węglem łamane są najbardziej podstawowe zasady wolnego rynku - napisał szef śląsko-dąbrowskiej "S", zwracając się do eurokomisarzy.

Podkreślił, że ceny energii dla europejskiego przemysłu i odbiorców indywidualnych już są najwyższe na świecie, przez co przemysł energochłonny - a w efekcie cała gospodarka unijna - traci swą konkurencyjność wobec gospodarek Stanów Zjednoczonych, Chin, Indii czy Brazylii.

Zdaniem Dominika Kolorza szkody dla gospodarki UE wywołane przez złą politykę klimatyczną mogą być nieodwracalne: Europa może utracić ponad 5 milionów miejsc pracy, a założenie, że uda się te miejsca odzyskać w "zielonych sektorach" jest wyrazem myślenia życzeniowego, bo w większości krajów członkowskich Unii, zwłaszcza tych uboższych, miejsca pracy znikną bezpowrotnie.

Przewodniczący największej regionalnej struktury związkowej w kraju negatywnie ocenił plany wcześniejszego wprowadzenia tzw. mechanizmu rezerwy stabilizacyjnej (MSR), który pozwoli Komisji Europejskiej na "ręczne" sterowanie cenami uprawnień emisyjnych. Zastosowanie MSR w praktyce oznaczać będzie jeszcze większe wzrosty cen energii i jeszcze głębsze obniżenie konkurencyjności przemysłu UE. Związkowiec wezwał Komisję Europejską do przedstawienia państwom członkowskim dogłębnej analizy wpływu wcześniejszego wprowadzenia MSR na ceny węgla w perspektywie do 2030 roku.

Kolorz przypomniał o jednej z podstawowych zasad działania organów publicznych, jaką jest zasada legalizmu. Mówi ona, że działania tych organów muszą opierać się na literalnych zapisach prawa, a nie na ich interpretacji. - Obserwując działania KE, z niepokojem stwierdzamy, że nagminną staje się praktyka łamania zapisu Traktatu UE, który przyznaje każdemu z państw członkowskich prawo do suwerennego decydowania o krajowym mixie energetycznym. Niejednokrotnie komisarze KE deklarowali, że decyzje skutkujące zmianą mixu energetycznego mogą nastąpić albo poprzez uzyskanie zgody RE, albo - w przypadku, gdy uzyskanie takiej zgody jest niemożliwe - poprzez wydanie nowej dyrektywy. Jest to jaskrawy przykład działania łamiącego zasadę legalizmu skutkujący - według części prawników - nieważnością tak stanowionego prawa - zaznaczył.

Na koniec wezwał KE, by ta porzuciła praktyki, które noszą znamiona dyskryminacji polskich pracowników i przedsiębiorców. Zapowiedział też, że Związek jest gotowy do podjęcia bardziej stanowczych działań o charakterze protestacyjnym, politycznym i prawnym, mających na celu doprowadzenie do przestrzegania przez KE zapisów Traktatu UE oraz respektowania praw i interesów wszystkich członków Unii.