Grzesik: Do zobaczenia!

Maj 28, 2018

28 maja o godzinie 10. zbiera się Walne Zebranie Delegatów górniczej "Solidarności". Ponad 80 delegatów reprezentujących organizacje zakładowe Związku z wszystkich kopalń i zakładów specjalistycznych wybierze nowe władze Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego. Pisałem już o tym poprzednio. Dzisiaj chciałbym podziękować wszystkim osobom, z którymi przez ostatnich 7 lat miałem przyjemność współpracować.

Zacznę od wszystkich członków górniczej "Solidarności". Bez Was żadna z przeprowadzonych akcji nie miałaby sensu. Odwaga i determinacja, jaką wykazywaliście się podczas podziemnych akcji protestacyjnych na początku 2015 roku, stanowiła olbrzymie wsparcie dla negocjujących kolejne porozumienia. To dzięki Wam górnictwo węgla kamiennego w Polsce ocalało i nadal znajduje się w polskich rękach. Bez Was tych wszystkich porozumień by nie było, spółek węglowych - prawdopodobnie również. W tym miejscu Wam dziękuję.

Dziękuję całej Radzie Sekcji. Zbieraliśmy się niemal co miesiąc, by na bieżąco omawiać sprawy poszczególnych spółek węglowych. Wtedy nasze obrady miewały burzliwy przebieg. W trakcie tych sporów - niejednokrotnie bardzo ostrych - mogłem liczyć z Waszej strony na merytoryczne argumenty. Gdy jednak dochodziło do sytuacji kryzysowych, kiedy przy wsparciu pracowników walczyliśmy o ich miejsca pracy, o ocalenie Kompanii Węglowej czy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zawsze stanowiliśmy jedność.

Osobne podziękowania kieruję do członków Prezydium Rady Sekcji z obydwu ostatnich kadencji. Opracowywanie związkowych propozycji zmian ustawowych, regulaminów czy - ostatnio - projektu Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla Pracowników Spółek i Zakładów Górniczych, nanoszenie poprawek i nadawanie ostatecznego brzmienia tym obszernym dokumentom, to zadania ponad siły i czas, jakimi dysponuje jeden człowiek. W takich sytuacjach sprawy w swoje ręce brał najczęściej Staszek Kłysz, wiceprzewodniczący. O tytanicznej pracy, jaką wykonał na przestrzeni ostatnich lat, do tej pory wiedzieli nieliczni. Niech zatem dzisiaj dowiedzą się wszyscy.

Na koniec dziękuję tym, których nie wymieniłem, a którym podziękowania też się należą: pracownikom administracyjnym Sekcji, bez których nasza struktura związkowa zwyczajnie przestałaby funkcjonować, mieszkańcom Śląska, bez wsparcia których protesty z roku 2015 mogły się zakończyć zupełnie inaczej, kolegom reprezentującym inne branże i inne związki zawodowe, ale również rozsądnym i nastawionym na merytoryczne rozwiązywanie problemów przedstawicielom pracodawców.

Do zobaczenia!

 

Jarosław Grzesik