Według największej organizacji związkowej funkcjonującej w polskim górnictwie istnieją poważne przesłanki by twierdzić, że cel programu "Czyste powietrze" jest zgoła inny, niż przywrócenie Polakom czystego powietrza.
- Program już w swoich pierwotnych zapisach praktycznie eliminuje możliwość ogrzewania prywatnych gospodarstw (...) węglem. Dalsze zapisy programu "Czyste Powietrze" wprost uderzają w instalacje węglowe, nawet te najbardziej nowoczesne. W programie zrezygnowano z możliwości zakupu i montażu kotłów na paliwo stałe (węgiel lub biomasa) dla budowanych jednorodzinnych budynków mieszkalnych - wskazuje strona społeczna.
Argumentuje, że zapis mówiący o tym, iż jeśli w pobliżu domu przebiega nitka gazociągu, to jest obowiązek przyłączenia się do tej instalacji i ogrzewania budynku gazem, stanowi ograniczenie swobód obywatelskich poprzez odebranie ludziom prawa wyboru paliwa, którym chcą ogrzewać swoje domy.
- Przy zastosowaniu nowoczesnych technologii węgiel też może być "czystym" surowcem. Niestety, Pan Piotr Woźny nie dopuszcza takiego rozwiązania, bo uważa, że węgiel jest paliwem "brudnym" - zaznacza KSGWK.
Następnie krytykuje próbę uniemożliwienia wejścia w życie ustawy o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw stałych przez Piotra Woźnego.
- Propozycja przedłużenia konsultacji, rozszerzenia zakresu podmiotów objętych konsultacjami (m.in. o organizacje ekologiczne) oraz zmiany w tabelach rozporządzeń jakościowych, to nic innego jak działania hamujące wprowadzenie ww. ustawy i pakietu rozporządzeń wykonawczych - twierdzi górnicza "Solidarność". - Wejście w życie tychże przepisów miało doprowadzić do eliminacji z rynku detalicznego paliw o najniższej jakości, co realnie wpłynęłoby na poprawę jakości powietrza - przypomina.
Przedostatni fragment pisma zawiera szereg pytań dotyczących polityki pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów do spraw realizacji programu "Czyste powietrze".
- Jeśli Pan Piotr Woźny jest przeciwny wprowadzeniu tych rozwiązań w życie, można sobie zadać pytanie o co w zasadzie mu chodzi? Może o to, by móc w dalszym ciągu używać węglowego straszaka w dyskusji o jakości powietrza. Może o to, by w dalszym ciągu zohydzać Polakom węgiel, jako paliwo stosowane w milionach polskich domów? (...) Możemy dalej zapytać, czy wysiłek poniesiony w związku z restrukturyzacją polskiego górnictwa w ostatnich dwóch latach nie pójdzie na marne przez nieodpowiedzialne działania takich ludzi, jak Pan Piotr Woźny - zastanawiają jego autorzy.
Na koniec wzywają premiera Morawieckiego do przedstawienia jasnego stanowiska kierowanego przezeń rządu w kwestii przyszłości polskiego węgla.
- Realizacja programu "Czyste Powietrze" uderza bowiem w ekonomiczne podstawy polskiego górnictwa. A przecież sam Pan ostatnio podczas wizyty na Śląsku podkreślał, że przemysł węglowy pozostanie jednym z filarów śląskiej gospodarki - konkludują.
Pismo do szefa polskiego rządu o identycznej treści skierował również Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność".