JSW: Apel o przejęcie nadzoru nad Spółką

Gru 19, 2018

Reprezentatywne organizacje związkowe funkcjonujące w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA (JSW) - Zakładowa Organizacja Koordynacyjna NSZZ "Solidarność" JSW SA, Związek Zawodowy "Kadra" JSW SA i Federacja Związku Zawodowego Górników JSW SA - wystosowały pismo do premiera Mateusza Morawieckiego, domagając się od szefa rządu bezpośredniej "interwencji w kwestii nadzoru właścicielskiego" i przejęcia bezpośredniego nadzoru nad JSW.

- Jastrzębska Spółka Węglowa S.A. to strategiczny podmiot gospodarczy wśród spółek Skarbu Państwa, który wymaga należytego, starannego, ale i odpowiedzialnego nadzoru. Niestety, Przewodnicząca Rady Nadzorczej Halina Buk od dłuższego czasu działa na szkodę JSW, przez politykę konfrontacji z Zarządem Spółki - uważają związkowcy i proszą premiera o zainteresowanie się sprawą.

26 października pani Halina Buk skierowała do strony społecznej pismo, które - zdaniem reprezentatywnych organizacji związkowych - zawiera nieprawdziwe i niepokojące informacje.

- Pani Halina Buk zaprzecza faktom, iż Spółka i Rada Nadzorcza dysponują opinią prawną o bezprawnym charakterze działań nadzorczych i kontrolnych wykonywanych przez Pana Andrzeja Burskiego, Dyrektora Departamentu Kontroli i Audytu Ministerstwa Energii. (...) Twierdzi, że Dyrektor Andrzej Burski został wyposażony przez Radę Nadzorczą w odpowiednie uprawnienia i umocowania, więc jej zdaniem, działania Dyrektora Burskiego są legalne - czytamy w liście do premiera.

Jak przypominają autorzy listu, "Andrzej Burski to prokurator w stanie spoczynku, który nie powinien być zatrudniony w tym charakterze [osoby prowadzącej działania nadzorcze i kontrolne - przyp. red. SG] i zasłynął kontrowersyjnymi działaniami kontrolnymi nie tylko w JSW, ale także w kilku innych spółkach pozostających pod nadzorem resortu energii", ponadto "według ekspertyz prawnych, potwierdzonych przez kilku uznanych profesorów prawa jego działania są bezprawne i narażają na szkodę Skarb Państwa".

Kolejny zarzut sformułowany przez przedstawicieli reprezentatywnych organizacji związkowych JSW SA dotyczy stwierdzenia pani Haliny Buk, której zdaniem pracownicy Ministerstwa zostali umocowani do prowadzenia czynności sprawdzających w JSW, "pomimo że nie posiadają żadnego upoważnienia".

Związkowcy zauważają, że Rada Nadzorcza JSW "nie prowadzi żadnego realnego nadzoru nad zakresem przekazywanych Dyrektorowi Burskiemu informacji", zaś przewodnicząca Rady "odmawia potwierdzenia przekazania na jej ręce materiałów kopiowanych dla Dyrektora Burskiego według jej swobodnych i nieustalonych z Radą Nadzorczą poleceń oraz domaga się (...) zatajania informacji dotyczących tego co się dzieje w Spółce".

W dalszej części pisma nawiązano do słów przewodniczącej RN, że JSW potrzebuje stabilizacji ekonomicznej.

- To właśnie jej działania - z próbami wprowadzania przez nią zmian w zarządzie - kończyły się drastycznymi spadkami na giełdzie. O destabilizacji naszej Spółki świadczy nie tylko kurs giełdowy. Pracownicy coraz częściej zastanawiają się, kto będzie kierował naszą Spółką, z kim mają rozmawiać? - wskazują trzy największe organizacje zrzeszające załogi kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Wobec niejasności, jakie towarzyszą próbom wywołania zawirowań wokół stanowiska prezesa JSW, część pracowników zaczęła spekulować, że wkrótce na czele spółki mógłby stanąć obecny zastępca prezesa do spraw ekonomicznych Robert Ostrowski.

Tymczasem, zdaniem strony społecznej, Robert Ostrowski jest "najsłabszym ogniwem" w obecnym Zarządzie Spółki.

- Świadczy o tym szereg błędnych decyzji lub zaniechań - argumentują związkowcy. - Na skutek jego zaniechania i braku decyzji Spółka nie dokonała ubezpieczenia "business interruption" Ruchu "Zofiówka" od tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w maju 2018 r. Kolejny przykład - od roku nie doprowadził do refinansowania starego zadłużenia, utrzymywanego na warunkach z czasów kryzysu finansowego w Spółce. Ponadto, wiceprezes Ostrowski nie podejmował aktywnych działań w sprawie emisji obligacji za granicą, uniemożliwiając to, co udało się np. w Tauron na fali optymizmu rynkowego - wyliczają.

Przekonują premiera, że JSW jest niezwykle ważnym podmiotem dla Skarbu Państwa, w związku z czym wymaga odpowiedzialnego i rzetelnego nadzoru właścicielskiego.

- Osoby rekomendowane przez Ministra Energii takie jak np. Halina Buk, Tomasz Lis, Adam Pawlicki tego nie gwarantują. Dlatego zwracamy się do Pana Premiera z apelem o przejęcie nadzoru nad JSW, co jak ufamy wiązać się będzie także ze zmianą osoby przewodniczącej Rady Nadzorczej naszej Spółki - wzywają i zaznaczają, że ich postulat ma merytoryczne uzasadnienie. - JSW jako spółka produkująca węgiel koksowy i koks nie powinna przynależeć do działu administracji rządowej obejmującego sprawy energii, gdyż koks jest elementem łańcucha technologicznego przemysłu stalowego - piszą.

Na koniec wyrażają nadzieję, że proponowane działania umożliwią normalne i efektywne zarządzanie JSW.

Osobne pismo reprezentatywne organizacje związkowe skierowały do Rady Nadzorczej, wnosząc o pilne spotkanie "w celu omówienia wielu problemów, które wystąpiły w przedsiębiorstwie w ostatnim czasie".

- Dalsze unikanie konkretnych rozmów z przedstawicielami załogi JSW S.A. nie tylko nie służy dialogowi społecznemu w naszym przedsiębiorstwie, ale w przypadku zaostrzenia sytuacji będzie także niekorzystne dla właściciela większościowego [Skarbu Państwa - przyp. red. SG] i innych akcjonariuszy JSW S.A., których przedstawiciele zasiadają w Radzie Nadzorczej Spółki - podkreślili wnioskodawcy.