Kompanijna "S": Zlikwidować centra

Cze 01, 2011

W Knurowie obradowało sprawozdawcze Zakładowe Koordynacyjne Zebranie Delegatów Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" Kompanii Węglowej SA (KW). Delegaci wysłuchali wystąpień gości, podsumowali manifestację przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim z 25 maja i przyjęli uchwałę, w której opowiedzieli się za doprowadzeniem do likwidacji centrów wydobywczych.

Wśród gości tegorocznego Zebrania pojawili się dwaj członkowie Zarządu KW - wiceprezes do spraw pracowniczych Piotr Rykala i wiceprezes do spraw produkcji Marek Uszko - oraz dyrektor do spraw pracy KWK "Knurów-Szczygłowice" Roman Noga w roli gospodarza.

W sprawozdaniu za ubiegły rok przewodniczący Jarosław Grzesik zaznaczył rolę "Solidarności" w doprowadzeniu do zakończenia dwóch sporów zbiorowych z korzyścią dla pracowników Kompanii Węglowej. Pierwszy z nich został wszczęty w kwietniu ubiegłego roku i zakończył się porozumieniem gwarantującym 3-procentowy wskaźnik wzrostu wynagrodzeń. Drugi spór, także o charakterze płacowym, zakończył się dwa tygodnie temu. W porozumieniu podpisanym 18 maja związkowcom udało się wywalczyć 4 procent wzrostu wskaźnika w pierwszym półroczu, które zostanie wypłacone w postaci "jednorazówki" za pierwszych pięć miesięcy bieżącego roku, a od czerwca pracownicy kompanijnych kopalń i zakładów otrzymają wynegocjowane pieniądze w postaci wyższych dopłat do dniówek. Kolejne 3 procent wzrostu wynagrodzeń uzależniono co prawda od wyniku ekonomicznego Kompanii, jednak wynik ten nie jest i nie powinien być zagrożony.

 

Centra do likwidacji

Następnie delegaci przyjęli jedną uchwałę i jedno stanowisko.

Uchwała Zakładowego Koordynacyjnego Zebrania Delegatów zobowiązuje władze kompanijnej "S" do podjęcia działań mających na celu zmianę struktury organizacyjnej Kompanii Węglowej ze szczególnym uwzględnieniem likwidacji pośredniego szczebla jakim są centra wydobywcze. Uchwałę poparło 26 delegatów przy 1 głosie przeciw i 1 wstrzymującym.

Stanowisko wzywa Zarząd KW do zwiększenia nakładów na inwestycje mające na celu poprawę warunków klimatycznych pod ziemią. Schodzenie z wydobyciem na coraz większe głębokości powoduje wzrost temperatur, tymczasem - jak zwrócili uwagę delegaci - nie podejmuje się prób systemowego rozwiązania problemu poprzez inwestycje pozwalające pracować górnikom w znośnych warunkach. Najczęściej skraca się czas pracy do 6 godzin, jak jednak podkreślił zajmujący się tematyką bezpieczeństwa i higieny pracy wiceprzewodniczący "S" Stanisław Kłysz, nawet takie doraźne działania często pozostają tylko "na papierze".

 

Czas na Warszawę

W części podsumowującej akcję protestacyjną z 25 maja Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności", ale również jeden z delegatów, pozytywnie ocenił frekwencję górników z Kompanii Węglowej. Zaapelował przy tym o jak najliczniejszy udział w ogólnopolskiej manifestacji pracowniczej, która przejdzie ulicami Warszawy 30 czerwca. Jak zapowiedział, wśród postulatów towarzyszących manifestacji w Warszawie znajdzie się żądanie demonstrantów z Katowic dotyczące natychmiastowej renegocjacji unijnego Pakietu Klimatycznego przez rząd. Kolorz stwierdził, że mimo rezygnacji z funkcji szefa górniczych struktur Związku z dniem 1 czerwca "serce zawsze będzie miał z węgla", dlatego czynnie uczestniczy w rozmowach mających rozwiązać konflikt w Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA (JSW). Podkreślił, że rozmowy dotyczące JSW mogą na stałe wyznaczyć standardy przy prywatyzacji kolejnych spółek węglowych, dlatego ważna jest postawa strony społecznej w tych negocjacjach. Szef Regionu Śląsko-Dąbrowskiego "S" poinformował też o rozpoczęciu zapowiadanych prac nad zmianami w Statucie NSZZ "Solidarność".

O zgubnych skutkach Pakietu Klimatycznego dla polskiej gospodarki przypomniał obecny na zebraniu Kazimierz Grajcarek, przewodniczący związkowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki. W swoim wystąpieniu przytoczył dane opracowane przez Unię Europejską, wedle których pełne wdrożenie Pakietu w życie spowoduje likwidację 2 milionów miejsc pracy w skali całej Unii, a równolegle powstanie tylko 500 tysięcy tzw. zielonych miejsc pracy, co w oczywisty sposób nie zrównoważy poniesionych strat. Kolejne dziesiątki tysięcy miejsc pracy ulegną likwidacji po wybudowaniu elektrowni atomowej, do czego przymierza się rząd premiera Donalda Tuska. Grajcarek ocenił też, że po wprowadzeniu Pakietu Klimatycznego Polskę czeka wzrost cen energii elektrycznej produkowanej w polskich elektrowniach węglowych o nie mniej niż 60 procent po roku 2014.

Polecamy galerię zdjęć z tego wydarzenia.