"To nie my wywołaliśmy kryzys". Euromanifestacja w Budapeszcie

Kwi 05, 2011

Związkowcy z całej Europy zaprotestują w Budapeszcie przeciwko cięciom wydatków publicznych, ograniczaniu dostępu do usług publicznych, niekorzystnej dla pracowników ingerencji w układy zbiorowe pracy i postępującej deregulacji rynku pracy. Wśród tysięcy demonstrantów, którzy 9 kwietnia przejdą ulicami stolicy Węgier, będzie kilkuset członków NSZZ "Solidarność", w tym górniczej "S". Manifestację organizuje Europejska Konfederacja Związków Zawodowych (EKZZ).

Członkowie związków zawodowych wyrażą też swój sprzeciw wobec polityki obarczania pracowników skutkami światowego kryzysu gospodarczego przez rządy i pracodawców. "To nie my wywołaliśmy kryzys" - brzmi jedno z haseł manifestacji. Upomną się też o ochronę siły nabywczej wynagrodzeń, dostępne dla wszystkich usługi publiczne oraz wprowadzenie podatku od transakcji finansowych.

Do stolicy Węgier przyjadą przedstawiciele organizacji związkowych afiliowanych w Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych. EKZZ powstała w 1973 roku. Obecnie zrzesza 83 organizacje związkowe z 36 państw oraz 12 organizacji branżowych, do których należy 60 milionów pracowników.