Związkowcy od początku podkreślają, że nie ma uzasadnienia technicznego - ale również ekonomicznego - dla alokacji pracowników KWK "Halemba-Wirek", a więc przeniesienia ich do innych, nierzadko oddalonych od "Halemby" o wiele kilometrów kopalń. Organizacje związkowe sprzeciwiają się również zwolnieniom grupowym pracowników administracji KWK "Halemba-Wirek".
Podczas lutowego zebrania zespół monitorujący "Halembę" będzie miał wówczas do dyspozycji wyniki za styczeń, co pozwoli na analizę kwestii alokacji oraz restrukturyzacji dołu i powierzchni już w oparciu o konkretne dane.
Obawy, które ostatnio pojawiają się wśród pracowników kopalni, tonuje przewodniczący NSZZ "Solidarność" KWK "Halemba" Józef Kowalczyk: - Na dzień dzisiejszy stan zatrudnienia na dole i na przeróbce jest zabezpieczony. Jakiekolwiek zmiany w zatrudnieniu wpłynęłyby negatywnie zarówno na bezpieczeństwo pracy, jak i na realizację założeń produkcyjnych zakładu.
Jeśli chodzi o zwolnienia w administracji związkowcy wnieśli do Zarządu, aby nie zwalniać pracowników, ale przeprowadzić sondaż, którzy z nich byliby zainteresowani przejściem na świadczenia przedemerytalne. Jak informuje Kowalczyk, obecnie prawo do przejścia na świadczenia przedemerytalne ma 771 pracowników Kompanii Węglowej, z czego 320 to pracownicy administracji. Gdyby znacząca część z nich zdecydowała się na świadczenia, Kompania nie musiałaby stosować zwolnień grupowych. Ma to również znaczenie psychologiczne i uspokoiłoby nastroje wśród załogi, bo istnieją poważne i zapewne uzasadnione obawy, że jeśli Spółka zastosuje formułę zwolnień grupowych w administracji to potem z łatwością będzie stosowała ten sam środek w przypadku innych grup pracowników.
Związkowcy z "Halemby" zwracają też uwagę, że w czerwcu 2010 roku, po wielkiej demonstracji w obronie zakładu przed siedzibą Kompanii Węglowej, wiceprezes KW Jacek Korski mówił wprost: - Decyzja dotycząca losów kopalni "Halemba-Wirek" jeszcze nie została podjęta, jednak bez względu na jej brzmienie nie będzie zwolnień pracowników i likwidacji miejsc pracy.
Czy pomysły związane z alokacją i zwolnieniami grupowymi świadczą o tym, że wiceprezes postanowił upodobnić się do swoich zwierzchników politycznych z Warszawy i po prostu kłamał, czy może jest jeszcze miejsce na rozsądny dialog? Na razie górnicze obawy pozostają, a o faktycznych zamiarach kierownictwa Kompanii przekonamy się już w lutym. Póki co, kolegów z "Halemby" zamierza wesprzeć Zakładowa Organizacja Koordynacyjna NSZZ "Solidarność" Kompanii Węglowej SA, która zamierza wnieść do Zarządu o spotkanie w trybie pilnym, na którym zostaną omówione problematyczne kwestie dotyczące "Halemby", w tym zapewne również wiarygodność wypowiedzi wiceprezesa Korskiego.
Przebieg rozmów w ramach zespołu monitorującego "Halembę" opiszemy na łamach Solidarności Górniczej i na naszej stronie internetowej.