Duda: Wkrótce inicjatywa w sprawie płacy minimalnej

Sty 15, 2011

W siedzibie śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" odbyło się tradycyjne spotkanie przewodniczącego regionalnych struktur Związku Piotra Dudy z dziennikarzami. Duda podsumował najważniejsze wydarzenia roku 2010 i przedstawił plany związkowe na rok 2011, w tym zamiar zgłoszenia ustawy regulującej waloryzację płacy minimalnej w zależności od wzrostu Produktu Krajowego Brutto. - Nie chcemy, żeby płaca minimalna była uzależniona od polityków, bo tak się to dotychczas dzieje - powiedział Duda.

To było ostatnie noworoczne spotkanie obecnego szefa śląsko-dąbrowskiej "S" z dziennikarzami. Już w marcu Duda przestanie pełnić tę funkcję, bo w październiku ubiegłego roku w wyniku wyboru delegatów na Krajowy Zjazd Delegatów Związku został wybrany przewodniczącym Komisji Krajowej "Solidarności".

Piotr Duda zapowiedział, że wkrótce "Solidarność" zgłosi własny projekt ustawy dotyczącej płacy minimalnej. - Nie chcemy, żeby płaca minimalna była uzależniona od polityków, bo tak się to dotychczas dzieje - powiedział przewodniczący "Solidarności". - Przygotowujemy własną obywatelską inicjatywę ustawodawczą w tym zakresie. Kiedy będzie gotowa, zaczniemy zbierać podpisy wśród Polaków, nie tylko członków Związku. Nasz projekt będzie zakładał dojście do płacy minimalnej w wysokości 50 procent przeciętnego wynagrodzenia - na dzień dzisiejszy byłoby to mniej więcej 1670 zł. Tempo "dojścia" do tego poziomu ma być przy tym uzależnione od wysokości PKB, a nie od decyzji polityków.

Szef Związku zapowiedział, że projekt zostanie przedstawiony jeszcze w pierwszym kwartale 2011 roku.

W krótkim podsumowaniu ubiegłego roku Duda przypomniał najważniejsze wydarzenia z udziałem Związku: beatyfikację kapelana "Solidarności" księdza Jerzego Popiełuszki, uroczyste obchody 30. rocznicy powstania "S", zarówno na szczeblu regionalnym, jak i krajowym oraz 29. rocznicę masakry górników z kopalni "Wujek". Nad wszystkim położyły się jednak cieniem tragedie ogólnonarodowe - katastrofa smoleńska, w której zginęła znaczna część polskiej elity politycznej i trzy fale powodziowe, które pozbawiły dachu nad głową tysiące rodzin. - Życzmy sobie, by taki rok już się nigdy więcej nie powtórzył - powiedział Piotr Duda, wspominając przy tym osoby związane z regionem, które zginęły 10 kwietnia pod Smoleńskiem: wicemarszałek Senatu panią Krystynę Bochenek, posła Grzegorza Dolniaka z Będzina czy marszałka Macieja Płażyńskiego - zaprzyjaźnionego z Górnym Śląskiem od lat, pracującego tu w latach młodości, a ostatnio posiadającego tutaj nawet swoje biuro, choć pochodzącego z dalekich Młynar koło Elbląga.