W uroczystościach uczestniczyli m.in. Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" i Piotr Rykala, wiceprezes Kompanii Węglowej SA, do której należy kopalnia. - Chcieliśmy uniknąć pompatycznych ceremonii i świętować głównie w gronie załogi, stąd skromna reprezentacja gości spoza kopalni - mówi Marek Ostrowski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" KWK "Rydułtowy-Anna" Ruch "Anna".
Obraz przedstawiający świętą Barbarę od ponad stu lat towarzyszył górnikom w drodze do i z pracy. Teraz na stałe zagości w pszowskiej bazylice "Pani Uśmiechniętej" (tak nazywany jest znajdujący się tam obraz Matki Boskiej Pszowskiej). W cechowni miejsce oryginału zajęła kopia.
Likwidacja "Anny" ma związek z całkowitym wyczerpaniem zasobów węgla. Do tej pory największy zakład w Pszowie zatrudniał około tysiąca osób i wydobywał wysokiej jakości węgiel koksujący.
Zatrudnieni w "Annie" pracy nie stracą. Zostaną przeniesieni głównie do kopalni "Rydułtowy". Można się też spodziewać dalszego kultywowania niektórych tradycji górniczych, bo wykonujący ten zawód z miasta nie znikną. Nie ulega jednak wątpliwości, że dobiega końca ważna epoka w historii miasta - po niemal dwu stuleciach Pszów przestaje być miejscem, w którym wydobywa się (dobry) węgiel.