Jonak dominował w trakcie całego pojedynku, Bunema głównie się bronił. Liczne ciosy Polaka najczęściej trafiały na podwójną gardę, za którą chował się przeciwnik. Obywatel Stanów Zjednoczonych kongijskiego pochodzenia wytrzymał jednak liczenie w drugiej rundzie i całe serie ataków Damiana Jonaka, dlatego o wyniku walki zdecydowała dopiero punktacja sędziowska. Jurorzy byli dość zgodni - 100:89, 100:89 i 99:90 na korzyść pięściarza z "Solidarności" to najlepszy obraz sobotniego starcia.
Atrakcją było też ważenie zawodników. W cechowni KWK "Bobrek-Centrum" Ruch "Bobrek" ważono wszystkich pięściarzy, którzy dzień później mieli skrzyżować rękawice na oczach 8 tysięcy widzów. Do zabawnej sytuacji doszło w momencie, gdy Jonak postanowił podarować Bunemie kask ochronny. Rekwizyt miał ochronić Kongijczyka przed zabójczymi ciosami podczas pojedynku. Zaskoczony takim obrotem sprawy Bunema nie dał się zbić z pantałyku i sprezentował Damianowi okulary przeciwsłoneczne, by ten nie straszył ludzi podbitymi oczyma po starciu. Jak się okazało, kask był prezentem znacznie bardziej trafionym...
Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć z ważenia zawodników i gali bokserskiej.