Banner okolicznościowy

W hołdzie księdzu Jerzemu i ofiarom stanu wojennego

Wrz 26, 2011

Pielgrzymka biegowa do grobu księdza Jerzego Popiełuszki organizowana co roku przez knurowską Akcję Katolicką miała tym razem szczególny wymiar. Piętnastu biegaczy przebyło 300-kilometrową trasę z Katowic do stolicy Polski, by 14 września oddać cześć nie tylko obchodzącemu tego dnia urodziny kapelanowi "Solidarności", ale również pozostałym ofiarom stanu wojennego, w tym górnikom z kopalni "Wujek" zastrzelonym 16 grudnia 1981 roku. Patronat medialny nad wydarzeniem objęła Solidarność Górnicza.

We wtorkowy poranek, 13 września, uczestnicy biegu zebrali się w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, skąd przemaszerowali na miejsce startu, na plac NSZZ "Solidarność" przed kopalnią "Wujek". Na miejscu byli obecni m.in. przewodniczący Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK "Wujek" Poległych 16 Grudnia 1981 roku Krzysztof Pluszczyk, wiceprezydent Katowic Marcin Krupa i przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz. Śląsko-dąbrowska "S" regularnie wspiera inicjatywę biegową ku czci księdza Jerzego, która w tym roku odbyła się już po raz szósty.

Przed startem głos zabrał Marian Gruszka, prezes Akcji Katolickiej działającej przy knurowskiej parafii, inicjator biegu. - Krzyże postawione na ziemi zroszonej krwią męczenników mają szczególną wymowę. Krzyże na "Wujku" i Pomorzu mówią Europie i światu, że tutaj wszystko się zaczęło, że wolność dla Europy Środkowej wyszła z polskiej ziemi - powiedział do zgromadzonych. Jednym z męczenników za tę wolność był ksiądz Jerzy Popiełuszko, zamordowany 19 października 1984 roku przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Po błogosławieństwie udzielonym przez księdza prałata Stanisława Puchałę piętnastu maratończyków wyruszyło na trasę w towarzystwie członków i sympatyków Akcji Katolickiej, górników z kopalń "Knurów-Szczygłowice" i "Wujek", podopiecznych Caritas z Knurowa oraz reprezentanta katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Ta coraz liczniejsza, z roku na rok, "asysta" towarzyszy biegaczom na odcinku do Pomnika Powstańców Śląskich przed Spodkiem. Dalej pielgrzymi muszą sobie radzić sami.

Bieg odbywa się systemem sztafetowym. Maratończycy biegną parami, zmiana następuje co 5 km. Pozostali uczestnicy odpoczywają w samochodzie zabezpieczającym pielgrzymkę.

- Tegoroczny bieg był dość dużym wyzwaniem, zwłaszcza pierwszego dnia, kiedy było bardzo ciepło - ocenia Marian Gruszka. - Do Sielpi, gdzie tradycyjnie nocujemy w pięknie położonym ośrodku miejscowego OSiR-u, dotarliśmy około godziny 18.

Drugiego dnia pielgrzymi wyruszyli już o wpół do ósmej. Od Nowego Miasta nad Pilicą aż do samej Warszawy byli asekurowani przez policjantów z jednostek położonych na trasie pielgrzymki, co znacznie ułatwiło biegaczom przemieszczanie się po drogach wojewódzkich i krajowych. W Jankach do grupy pielgrzymów ze Śląska dołączyli członkowie warszawskich struktur Akcji Katolickiej, a przy warszawskim rondzie Wilsona uczestnicy podobnej pielgrzymki ze stolicy Warmii, Olsztyna. - Mieliśmy drobny poślizg czasowy, dlatego tempo ostatniego, warszawskiego odcinka pielgrzymki było niesamowite. Biegliśmy około 12 kilometrów na godzinę. To bardzo dużo jak na końcówkę biegu i przy towarzyszącej nam dość wysokiej temperaturze - relacjonuje Marian Gruszka.

Na mecie, przed kościołem pw. św. Stanisława Kostki, maratończyków powitał proboszcz parafii ksiądz kanonik Tadeusz Bożełko w towarzystwie prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej Archidiecezji Warszawskiej pani Elżbiety Olejnik.

Pielgrzymkę biegową zakończyło złożenie kwiatów przy grobie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. W funkcjonującym przy warszawskiej parafii Domu Pielgrzyma miała też miejsce mała uroczystość, podczas której organizatorzy biegu wręczyli pamiątkowe medale osobom szczególnie zasłużonym dla biegu. Wśród wyróżnionych znaleźli się m.in. sami uczestnicy pielgrzymki, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" KWK "Knurów-Szczygłowice" Ruch "Knurów" Krzysztof Leśniowski i prezes warszawskiej Akcji Katolickiej pani Elżbieta Olejnik.