Hutek: Nie kwestionuję zasług ministra

Sty 10, 2020

Na słowa wypowiedziane przez szefa górniczej "Solidarności" Bogusława Hutka w wywiadzie opublikowanym przez nasz serwis zareagował były wiceminister energii, a dziś europoseł, Grzegorz Tobiszowski. - Kłamstwem jest twierdzenie, abym kiedykolwiek opowiadał się za likwidacją miejsc pracy w kopalniach oraz sugerował przenoszenie górników do pracy w fotowoltaice - zaznaczył i podkreślił, że to dzięki jego działaniom polskie górnictwo węglowe przetrwało najtrudniejszy czas. O odniesienie się do opinii europarlamentarzysty poprosiliśmy samego Bogusława Hutka.

List autorstwa byłego wiceministra energii opublikował dziś rano portal WNP.pl.

- Jako wiceminister energii podjąłem się trudnej misji restrukturyzacji polskiego górnictwa, które w chwili objęcia przeze mnie tej funkcji stało na granicy bankructwa. Dzięki skutecznym działaniom rządu, reprezentantów sektora oraz przy udziale strony społecznej odnotowaliśmy miliardowe zyski. Warto też wspomnieć, że od momentu przejęcia rządów przez Prawo i Sprawiedliwość zainwestowaliśmy w sektor górniczy 10 mld zł! To potencjał, którego nie można zmarnować - napisał Grzegorz Tobiszowski.

Wskazał też, że od momentu objęcia mandatu posła do Parlamentu Europejskiego bierze aktywny udział w procesie europejskiej transformacji energetycznej, dbając o interesy Polski oraz województwa śląskiego, a - co za tym idzie - polskiego przemysłu oraz polskiego górnictwa.

- Zmiany zmierzające do ochrony klimatu są nieuniknione i potrzebne, ale jestem przekonany, że znajdziemy najlepszą dla naszego kraju oraz sektora górniczego drogę. Drogę, w którym możliwy będzie sojusz węgla i odnawialnych źródeł energii. Drogę sprawiedliwej i mądrej transformacji na której zyskamy jako kraj i region - podsumował polityk.

Przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ "Solidarność" zapewnił, że nigdy nie kwestionował zasług ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego i wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego. Politycy ci - zdaniem związkowca - walnie przyczynili się do ocalenia sektora wydobywczego, któremu pod koniec rządów koalicji Platforma Obywatelska-Polskie Stronnictwo Ludowe groziła całkowita likwidacja.

- To, że panowie ministrowie wyprowadzili górnictwo "na prostą" i że je po prostu uratowali przed zapaścią, jest faktem, oczywistością. Często zresztą o tym wspominam, na przykład podczas ostatniej akademii barbórkowej w kopalni "Piast" - przypomniał Bogusław Hutek. - Jednak osobną kwestią jest to, czego dokonano w poprzedniej kadencji Sejmu, a osobną sprawę stanowią słowa ministra Tobiszowskiego, jakie miały paść podczas konferencji dotyczącej tak zwanego Nowego Zielonego Ładu, którą zorganizował marszałek województwa śląskiego. Tam, jak doniosły media, można było usłyszeć o planach stworzenia 77 tysięcy miejsc pracy w energetyce "zielonej" przy jednoczesnej likwidacji 40 tysięcy miejsc pracy w górnictwie do roku 2030. Stwierdzenia te mnie zwyczajnie zmroziły i zszokowały, bo wypowiedział je człowiek, który do tej pory słynął z niezłomnej obrony sektora wydobywczego przed działaniami mogącymi doprowadzić do jego likwidacji. Chyba, że pan minister wie o czymś, o czym my nie wiemy... Może ma wiedzę o jakimś programie, który ma być za chwilę przedstawiony i może ta jego wypowiedź była przedwczesnym odniesieniem się do tego programu? Jeśli tak jest, oczekujemy od rządu, że nam te plany przedstawi i że nie będzie ich ukrywał. Na koniec raz jeszcze chciałbym podkreślić, że zasług w obronie polskich kopalń nikt ministrowi Tobiszowskiemu nie odbierze i ja też nie zamierzam tego czynić - zakończył swoją wypowiedź lider największej organizacji związkowej funkcjonującej w polskim górnictwie.