Związkowcy z JSW: Takiej indoktrynacji jeszcze nie było

Cze 14, 2021

- Takiej indoktrynacji, propagandy i oszustwa w 28-letnim funkcjonowaniu Jastrzębskiej Spółki Węglowej jeszcze nie było. Jest to nieprawdopodobne, jak można jawnie (...) okłamywać kilkadziesiąt tysięcy pracowników naszej spółki, ich członków rodzin, ale także akcjonariuszy i polskie społeczeństwo - tak zaczyna się list otwarty reprezentatywnych organizacji związkowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) do prezes JSW pani Barbary Piontek, której zarzucono skupianie się na autopromocji i szerzenie nieprawdziwych informacji. Bezpośrednią przyczyną wystosowania listu było kontrowersyjne oświadczenie Zarządu JSW w sprawie podwyżek wynagrodzeń.

Obszerne pismo przedstawione przez związki zawodowe rozpoczyna motto: "Kłamstwa mogą wygrać sprint, ale to prawda wygrywa cały maraton".

Następnie padają przykłady stwierdzeń zawartych w oświadczeniu Zarządu, które - zdaniem autorów listu - nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Przykład pierwszy dotyczy wielokrotnie już poruszanej kwestii podwyżek.

- Pani Prezes Piontek "oskarżyła", trzy Reprezentatywne Organizacje Związkowe o odrzucenie zapowiedzianych przez zarząd JSW podwyżek dla pracowników od 1.07.2021 r., obwiniając je "że jest to wyraz braku dbałości o realną poprawę warunków płacowych Załogi JSW przez organizacje reprezentatywne". To jest oszustwo - zdecydowanie odpowiadają związkowcy. - Nigdy, podkreślamy nigdy, Reprezentatywne Organizacje Związkowe nie odrzuciły i nie odrzucą zapowiadanych podwyżek. Odrzucony rzeczywiście był, ale projekt porozumienia, który Pani Prezes jednostronnie przedstawiła na szybko, żeby zminimalizować swoje niezgodne z prawem działania, polegające na arbitralnym decydowaniu o podwyżkach, na "chybił trafił". To nie kto inny, jak tylko Reprezentatywne Organizacje Związkowe z wielką troską podchodziły i podchodzą zawsze do spraw związanych z poprawą warunków płacowych. Świadczą o tym przecież podpisane wszystkie porozumienia, które rekompensowały nawet z naddatkiem, wszystkie utracone wynagrodzenia po roku 2015, kiedy to solidarnie właśnie załoga dla ratowania firmy, podjęła się tak poważnych wyrzeczeń - przypominają.

Zauważają przy tym, że "Pani Prezes rzeczywiście dba o poprawę warunków płacowych, ale nie pracowników JSW, ale przede wszystkim dba o poprawę warunków płacowych przyjętych do Biura Zarządu w ostatnich trzech miesiącach 18 nowych pracowników, których za kwoty pomiędzy 20 000 PLN, a 27 000 PLN, zatrudniła nie wiadomo tak naprawdę po co".

Drugi przykład odnosi się do stwierdzenia, jakoby płacową propozycję Zarządu poparła większość przedstawicieli strony związkowej.

- To jest kłamstwo - piszą przedstawiciele reprezentatywnych organizacji związkowych JSW SA. - Na (...) spotkaniu online zorganizowanym 07.06.2021r. do proponowanych przez Zarząd rozwiązań przychyliła się tylko jedna organizacja związkowa z KWK "Budryk" mająca w swoich strukturach aż 157 zrzeszonych członków. To jest bardzo ciekawe, że dla Pani Prezes, organizacja związkowa ze swoimi 157 członkami stanowi większość z 65 organizacji przedstawicieli strony społecznej. (...) Przedstawiamy bardzo proste wyliczenia, których nie potrafi załapać Pani Prezes. (...) Trzy Reprezentatywne Organizacje Związkowe zrzeszają w swoich strukturach (...) 17 579 członków, co daje 79,90% wszystkich pracowników JSW S.A. Nic dodać - podsumowują.

Polemizują też z opinią, wedle której "Zarząd dbając o swoich pracowników udzielił gwarancji zatrudnienia na 10 lat".

- Te gwarancje zostały udzielone na podstawie źródła prawa pracy, jakim jest Porozumienie zbiorowe zawarte w trybie art. 9 § 1 Kodeksu Pracy w dniu 31.03.2021r. pomiędzy Zarządem JSW S.A. a Reprezentatywnymi Organizacjami Związkowymi. Fakt ten został potwierdzony w Raporcie giełdowym nr 13/2021 z dnia 31.03.2021 r. - wskazują.

Szczególną krytykę największych związków zawodowych funkcjonujących w Spółce wzbudził oskarżycielski ton innego fragmentu oświadczenia.

- Pani Prezes pisze również "Zarząd Spółki kategorycznie i negatywnie ocenia postawę grupy kilku osób wnioskujących uprzednio o 4%, aktualnie o 6% podwyżki i dodatkowe wynagrodzenia uzupełniające. Osoby te z premedytacją swoimi działaniami narażają 22 tysiące pracowników JSW na utratę pracy poprzez doprowadzanie Spółki do upadłości w wyniku stawiania nierealnych, niemożliwych do spełnienia żądań i dążenia do sporu. Eskalacja roszczeń wydaje się być podyktowana jedynie chęcią wzbudzenia niepokoju wśród ciężko i uczciwie pracującej Załogi" - przytacza fragment stanowiska pani prezes strona związkowa.

Związkową odpowiedź stanowi kilka suchych faktów.

- Reprezentatywne Organizacje Związkowe wyrażające interesy wszystkich pracowników zatrudnionych w JSW S.A. wystąpiły z żądaniem podwyżki w postaci wzrostu stawek płac zasadniczych w wysokości 6%. (...) Wzrost stawek o 4% dotyczył tylko i wyłącznie podwyżki w roku 2020, której w bardzo trudnym roku pandemii nie udało się zrealizować. To jest tematem sporu, który jest prowadzony z Zarządem. Natomiast wzrost stawek w roku 2021 od samego początku był formułowany w wysokości 6%. Dodatkowo wnioskowana jest rekompensata w formie wypłaty jednorazowej dla wszystkich pracowników JSW S.A. wynikająca z braku podwyżek w latach 2019 i 2020. (...) Najtrafniejszym komentarzem do wysokości podwyżki o 6% jest po prostu wysokość inflacji za maj 2021 r. a jest to aż 4,8% i systematyczny wzrost płac w innych sektorach gospodarki na przestrzeni ostatnich lat - wyjaśniają przedstawiciele reprezentatywnych organizacji związkowych JSW SA.

Dalej zaznaczono, że "dobrym i sprawdzonym mechanizmem, dotychczas realizowanym w JSW S.A., był wzrost płac idący w parze ze wzrostem cen i realne podwyżki w czasach dobrej koniunktury przy jednoczesnym dbaniu o kondycje firmy, czego najlepszym dowodem było zawieszenie części świadczeń płacowych dla ratowania miejsc pracy. Jednocześnie, gdy tylko było to możliwe, zostały one nadpłacone i zrekompensowane". Ale teraz jest inaczej.

- Pani Prezes na czas koniunktury i zysków proponuje podwyżki "inflacyjne", realnie zaniżone o połowę (3,4% względem 4,8% inflacji w maju 2021) i ich brak w sytuacji, gdy ceny węgla spadną. Oznacza to, że bez względu na to, jak będzie wyglądał rynek, Pracownicy JSW S.A. będą za swoje wypłaty kupować mniej lub dużo mniej. Nie ma i nie będzie na to naszej zgody! To są praktyki żywcem przeniesione z najbardziej wyzyskujących firm sektora prywatnego! - oceniają autorzy listu otwartego.

Zakwestionowano też twierdzenie, iż "Zarząd jest otwarty na dialog społeczny i prowadzi go z najwyższą starannością".

- To jest kłamstwo. (...) Pani Prezes osobiście spotkała się z przedstawicielami Reprezentatywnych Organizacji Związkowych cały jeden raz, aby się przedstawić. Każde kolejne odbywało się według schematu - przedstawiciele ROZ a po stronie Zarządu pełnomocnicy bez udziału Pani Prezes. Zatem "hucznie" ogłoszona zmiana, polegająca na nowej jakości dialogu społecznego, jest czystą fikcją - podkreśla strona społeczna. - Spotkania w formule on-line, które odbyły się dotychczas nie miały nic wspólnego z podstawowymi zasadami dialogu społecznego, które są ogólnie przyjęte. A są to: niezależność i równowaga stron - w JSW nie funkcjonują, zasada wzajemnego zaufania i kompromisu - w JSW nie funkcjonują, zasada prowadzenia działań zgodnie z prawem - w JSW nie funkcjonuje - dodaje.

Pismo kończy konkluzja zawierająca oczekiwanie reprezentatywnych organizacji związkowych - Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" JSW SA, Federacji Związku Zawodowego Górników JSW SA i Związku Zawodowego "Kadra" Pracowników JSW SA - wobec kierownictwa firmy: chodzi o możliwość prowadzenia "bezpośredniego, nieskrępowanego i merytorycznego" dialogu, "gdzie obie strony będą mogły swobodnie prezentować swoje stanowiska i wypracowywać rozwiązania korzystne dla spółki, a zarazem mające na uwadze poprawę warunków pracy i płacy Załogi JSW S.A., która jak podkreśla Pani Prezes »jest największą wartością firmy«".