KSGiE: Rząd głównie mówi, robi zaś bardzo niewiele

Lip 12, 2022

- W obecnej, wojennej rzeczywistości, nasza obawa co do zbyt pochopnego i bezrefleksyjnego odejścia od węgla jest jak najbardziej uzasadniona i winna być jeszcze raz przemyślana i szeroko przekonsultowana z uwagi na groźbę utraty bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności energetycznej Polski - napisał przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki (KSGiE) NSZZ "Solidarność" Jarosław Grzesik w liście skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jacka Sasina, pani minister klimatu i środowiska Anny Moskwy, wiceministra aktywów państwowych Piotra Pyzika oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. KSGiE domaga się opracowania "Strategii zabezpieczenia zasobów węgla kamiennego i węgla brunatnego dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski" oraz "Zasad zachowania bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności energetycznej Rzeczypospolitej Polskiej" - ten drugi dokument miałby stanowić swoistą "konstytucję energetyczną" kraju.

Według Jarosława Grzesika "od dłuższego czasu, a w szczególności od napaści Rosji na Ukrainę, opinia publiczna karmiona jest wieloma sprzecznymi informacjami na temat bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności energetycznej" Polski.

- Niestety, słowa wypowiadane podczas kolejnych spotkań i konferencji prasowych należy określić mianem pustych frazesów, siejących zamieszanie w świadomości polskiego społeczeństwa, bo w ślad za nimi nie idą jakiekolwiek decyzje, które by tę suwerenność gwarantowały. Mało tego, nasilają się zjawiska prowadzące wprost do jeszcze szybszej likwidacji polskiego górnictwa, a co za tym idzie, także likwidacji energetyki opartej o rodzime nośniki energii - stwierdził przewodniczący. - Pokłosiem sytuacji związanej z agresją Rosji na Ukrainę są niezliczone wypowiedzi wielu prominentnych polityków, od których co rusz słyszymy, że wskutek sankcji nałożonych na Rosję oraz zawirowań na światowych rynkach surowców energetycznych istnieje pilna konieczność zwiększenia wydobycia węgla przez polskie kopalnie. Eksploatacja w wymiarze przekraczającym przyjęte wcześniej plany operacyjne spowoduje skrócenie okresu funkcjonowania zakładów górniczych w stosunku do harmonogramu przyjętego w umowie społecznej, jak i nasili zagrożenia naturalne w procesie produkcyjnym. Bez szybkich decyzji na poziomie politycznym polska gospodarka z zaistniałą sytuacją sobie nie poradzi - ocenił.

Zdaniem lidera KSGiE, możliwość dalszego wydobywania węgla przez polskie kopalnie oraz skala tej eksploatacji zależeć będzie teraz przede wszystkim od przeprowadzenia niezbędnych inwestycji w zakładach górniczych.

- Brak szybkich decyzji politycznych w tej kwestii doprowadzi do całkowitego uzależnienia polskiej energetyki i całej polskiej gospodarki od surowca z importu. Decyzje odnośnie inwestycji powinny zapaść w trybie natychmiastowym, ponieważ ich realizacja potrwa kilka lat, więc dopiero za kilka lat węgiel wydobyty wskutek udostępnienia nowych złóż i pokładów trafi na rynek. Im szybciej decyzje zapadną, tym szybciej polscy obywatele odczują ich konsekwencje. Obecna sytuacja jest wysoce niestabilna, a zbliżający się sezon grzewczy może być dramatyczny w skutkach dla ogrzewających swoje domy węglem - zauważył związkowiec.

Wskazał, iż posiadane przez Polskę zasoby węgla kamiennego i węgla brunatnego oraz koszt pozyskania z nich energii elektrycznej i cieplnej powinny determinować dalsze decyzje rządu co do utrzymania tych właśnie nośników jako podstawowych rodzajów paliwa do wytwarzania energii.

- Państwo musi uruchomić działania w celu racjonalnego i efektywnego gospodarowania posiadanymi złożami węgla. Niezbędna wydaje się potrzeba aktualizacji krajowych zasobów węgla, jako podstawy realnej strategii paliwowo-energetycznej na wiele przyszłych lat - podkreślił Jarosław Grzesik.

Następnie, w imieniu Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność", zażądał od polityków:
- opracowania w trybie pilnym "Strategii zabezpieczenia zasobów węgla kamiennego i węgla brunatnego dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski" z uwzględnieniem "szerokiej dyskusji środowisk naukowych i społecznych na temat podjęcia niezbędnych środków i decyzji mających w perspektywie wielu lat zabezpieczyć bezpieczeństwo energetyczne i suwerenność energetyczną" Polski,
- przedstawienia sposobu zabezpieczenia narodowych zasobów węgla kamiennego i węgla brunatnego oraz rzetelnej weryfikacji bazy zasobów przemysłowych wszystkich działających kopalń,
- opracowania i wdrożenia w trybie pilnym szczegółowych "Zasad zachowania bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności energetycznej Rzeczypospolitej Polskiej", które miałyby stanowić dokument stabilizujący działanie całego sektora paliwowo-energetycznego i zagwarantować jego funkcjonowanie w przyszłości.

Ostatni z wymienionych dokumentów powinien opierać się na założeniu, że:
- bezpieczeństwo energetyczne (rozumiane jako zapewnienie nieprzerwanych dostaw energii umożliwiających zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy) jest fundamentem istnienia Rzeczypospolitej Polskiej,
- waga bezpieczeństwa energetycznego jest równa bezpieczeństwu militarnemu, stanowiąc filar i mandat sprawowania władzy w kraju - jest fundamentem odpowiedzialności organów państwowych,
- dostęp do energii oznacza możliwość nabywania jej po cenach przystępnych dla każdego obywatela, zaś brak takiego dostępu jest jednoznaczny z naruszeniem bezpieczeństwa energetycznego i oznacza popadanie społeczeństwa w ubóstwo energetyczne.

Przewodniczący skrytykował obecną postawę rządu wobec górnictwa i energetyki.

- Rząd skupia się na propagandzie, a o perspektywach polskiego górnictwa węgla kamiennego, górnictwa węgla brunatnego i energetyki opartej o rodzime nośniki głównie mówi, robi zaś bardzo niewiele. Porzucono plany eksploatacji nowych odkrywek, a korekta "Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku" ma wymiar bardzo ogólny i nie gwarantuje poważnych inwestycji w sektorze wydobywczym i energetycznym. Przewiduje się szybkie uniezależnienie krajowej gospodarki od importowanych paliw kopalnych, ale - nielogicznie - poprzez spadek zakładanego obecnie tempa ograniczania wydobycia i wykorzystania węgla kamiennego. Tymczasem należałoby założyć perspektywiczny wzrost poziomu wydobycia surowca krajowego, również w związku z przewidywanym wzrostem zapotrzebowania na energię. Uważamy, że w obecnej, wojennej rzeczywistości, nasza obawa co do zbyt pochopnego i bezrefleksyjnego odejścia od węgla jest jak najbardziej uzasadniona i winna być jeszcze raz przemyślana i szeroko przekonsultowana z uwagi na groźbę utraty bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności energetycznej Polski - czytamy w wystosowanym liście.