Jakie tematy miałyby zostać poruszone podczas spotkania? Pytamy szefa Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" PGG SA Bogusława Hutka.
- W związku z tym, że PGG stała się spółką ze stuprocentowym udziałem Skarbu Państwa, co dla firmy i dla pracowników jest - naszym zdaniem - korzystne, chcielibyśmy omówić bezpośrednio z panem premierem co najmniej kilka kwestii - odpowiada przewodniczący. - W pierwszej kolejności skupimy się na notyfikacji umowy społecznej regulującej zasady transformacji sektora i województwa śląskiego. Niestety, wciąż nie wiemy, czy i kiedy zostanie ona notyfikowana w Komisji Europejskiej. Jednocześnie wprowadzono embargo na rosyjski węgiel. Jeśli chcemy, by "luka" po rosyjskim węglu została wypełniona surowcem polskim, na przykład z PGG, a nie importowanym za horrendalne kwoty, potrzebne są inwestycje. Należy też skorygować umowę społeczną i wpisać tam parametry uwzględniające wzrost zapotrzebowania na węgiel. Bez inwestycji i zmian w umowie kopalnie nie będą mogły zwiększyć eksploatacji. Z pewnością poruszymy tematy płacowe. Kolejna sprawa to wzmocnienie reprezentacji załogi we władzach Spółki poprzez możliwość wyboru członków Rady Nadzorczej oraz członka Zarządu przez pracowników. Model ten funkcjonuje od lat chociażby w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Teraz, kiedy PGG SA została przekształcona w spółkę ze stuprocentowym udziałem Skarbu Państwa, jest czas, by przedyskutować wprowadzenie podobnych zasad również u nas. Na koniec spytamy pana premiera, czy jego resort bierze pod uwagę zagrożenia wynikające z unijnej "dyrektywy metanowej"? Unia chce nałożyć obowiązek ograniczenia emisji do 3 ton metanu na 1000 t wydobytego węgla. Za każdą tonę ponad limit kopalnie zapłacą olbrzymie kary. Na początek, już w roku 2027, byłyby to zakłady wydobywające węgiel energetyczny. Chcemy wiedzieć, co rząd robi w tym temacie i jak próbuje zapobiec potencjalnej katastrofie - podsumowuje związkowiec.