Szef KSGiE NSZZ "Solidarność" Jarosław Grzesik wymieniał intencje, z jakimi u stóp Jasnogórskiej Pani zjawili się uczestnicy 34. edycji pielgrzymki.
- W tym roku przede wszystkim modlimy się o przyszłość naszej branży. Żyjemy w takich czasach, gdzie niektórym politykom mylnie wydaje się, że należy odchodzić od węgla, zlikwidować tą branżę. Warto więc przypomnieć, że na świecie każdego roku wydobycie węgla wzrasta. Cały świat korzysta z tego bogactwa. Cały świat korzysta z dobroci naszego Pana Boga, który nam dał węgiel, byśmy korzystali z niego, przetwarzali inne dobra służące ludziom - przypomniał w wypowiedzi udzielonej serwisowi internetowemu klasztoru paulinów.
Pątnicy zebrali się przed kościołem pw. św. Barbary, gdzie zostali przywitani przez duchownych, w tym biskupa pomocniczego archidiecezji wrocławskiej księdza Jacka Kicińskiego.
Następnie uformowali procesję, która przy akompaniamencie Górniczej Orkiestry Dętej "Bytom" imienia Józefa Słodczyka wyruszyła ku położonej kilkaset metrów dalej Jasnej Górze.
Tam przybyłe delegacje oddały hołd błogosławionemu księdzu prymasowi Stefanowi Wyszyńskiemu, składając symboliczny pokłon przed pomnikiem przedstawiającym postać duchownego.
Kolejnym punktem pielgrzymki było nabożeństwo Drogi Krzyżowej odprawione na jasnogórskich wałach.
Mszy świętej koncelebrowanej w Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej (Cudownego Obrazu) przewodniczył ks. bp Jacek Kiciński.
W wygłoszonej homilii wskazał na niezwykły charakter relacji pomiędzy górnikami, co najlepiej obrazuje określenie "Brać Górnicza".
- "Brać Górnicza" - to właśnie w tym zawodzie jest coś, czego w innych zawodach brakuje, czego w nich nie spotkamy. To są relacje oparte nie tylko na wzajemnym szacunku, ale przede wszystkim na pragnieniu niesienia pomocy w każdej sytuacji. "Brać Górnicza" - te słowa oznaczają bliskość, zaufanie i odpowiedzialność. To określenie mówi nam, że górnik może liczyć zawsze na brata-górnika. W tym właśnie kryje się sekret budowania wspólnoty braterskiej, której dzisiaj bardzo potrzeba w podzielonym świecie - zauważył.
Zachęcał też do wierności Bogu, która prowadzi do wierności człowiekowi i pozwala przezwyciężyć istniejące podziały.
- Życie ludzkie ma wtedy sens, kiedy Bóg jest pośrodku, bo wtedy wszystko inne jest na swoim miejscu. Ważne jest spotkanie z Bogiem, bo ono prowadzi do spotkania z drugim człowiekiem. Mamy dużo podziałów, bo może właśnie zaczęliśmy wierzyć słowu ludzkiemu, a nie Bożemu. Potrzeba nam wszystkim Bożego planu, a nie ludzkiego - stwierdził.
Zwracając się do górników, kaznodzieja zachęcał, by swoją codzienność przeżywali w jedności z Bogiem, opierali się na wierze, a także pamiętali o swoim tradycyjnym pozdrowieniu - "Szczęść Boże!".
- Zobaczmy, jakże piękne jest nasze pozdrowienie - "Szczęść Boże!". To znaczy: życzyć szczęścia pochodzącego od Boga. To znaczy: niech Ci Bóg błogosławi. Drodzy górnicy, dziękuję Wam za to Wasze pozdrowienie i proszę, nie rezygnujcie z niego, bo ono sprowadza błogosławieństwo na Was i Wasze rodziny - mówił.
Podczas mszy poświęcono nowy sztandar Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" ZG "Sobieski".
Wspólne pielgrzymowanie zakończyło się odczytaniem aktu zawierzenia Braci Górniczej oraz ich rodzin Matce Bożej.