24 listopada (niedziela) pracownicy sektora wydobywczego z całego kraju zjadą do Częstochowy, by wziąć udział w tradycyjnej Pielgrzymce Górników na Jasną Górę. Wydarzenie organizuje Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki (KSGiE) NSZZ "Solidarność".
Przedstawiciele NSZZ "Solidarność" oraz amerykańskiego think tanku The Heartland Institute podpisali historyczne porozumienie o współpracy na rzecz ochrony konwencjonalnej energii i wolności jednostki, jednocześnie sprzeciwiając się opresyjnej agendzie klimatycznej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rozmawiamy z Jamesem Taylorem, prezydentem The Heartland Institute.
Przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek przestrzega przed konsekwencjami braku notyfikacji umowy społecznej regulującej zasady transformacji górnictwa węgla kamiennego. - To spowodowałoby chaos. Rządzący będą mogli zamykać kopalnie bez jakiegokolwiek planu, a zatrudnieni w górnictwie utracą gwarancję pracy do emerytury - pisze. Jego zdaniem, szczególnie istotne dla toczącego się procesu będzie powołanie nowego składu Komisji Europejskiej. - Natychmiast po tym fakcie polskie Ministerstwo Przemysłu powinno rozpocząć intensywne działania na rzecz notyfikacji umowy, bo dziś dla górnictwa to "być albo nie być" - podsumowuje. Polecamy lekturę felietonu.
15 października minął rok od wyborów parlamentarnych, które wyniosły do władzy obecną koalicję rządzącą. W październikowym wydaniu miesięcznika Solidarność Górnicza szczegółowo analizujemy jej dotychczasowe dokonania z punktu widzenia górnictwa i energetyki. Informujemy, że przedstawiciele NSZZ "Solidarność" oraz The Heartland Institute podpisali historyczne porozumienie o współpracy na rzecz ochrony konwencjonalnej energii i wolności jednostki, jednocześnie sprzeciwiając się opresyjnej agendzie klimatycznej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ponadto podsumowujemy główne obchody 40. rocznicy męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, patrona Związku. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.
Związkowcy reprezentujący załogi zakładów wchodzących w skład Grupy Kapitałowej (GK) Enea zażądali od jej kierownictwa wskazania ostatecznego terminu na przedstawienie strategii dla spółek z GK Enea, a także podpisania wspólnego wystąpienia organizacji związkowych oraz zarządów spółek z GK Enea do premiera o natychmiastowe rozpoczęcie prac nad umową społeczną dotyczącą "możliwości rozwoju (...) spółek, zachowania miejsc pracy i zabezpieczenia rozwoju regionów". Do GK Enea należy między innymi Lubelski Węgiel (LW) "Bogdanka" SA.
Górnicy z KWK "Ruda" Ruch "Bielszowice" wsparli starania strony związkowej o wydłużenie funkcjonowania ich zakładu pracy do roku 2028. W zorganizowanym 22 i 23 października referendum odpowiadali na pytanie: "Czy jesteś za wydłużeniem istnienia kopalni »Bielszowice« co najmniej do 2028 r. i popierasz działania w jej obronie?". 1545 głosujących (99,42 procent) zaznaczyło odpowiedź "tak", a tylko 9 (0,58 proc.) - "nie". Frekwencja wyniosła 90,56 proc.
Trwają rozmowy przedstawicieli organizacji związkowych i Zarządu Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) w sprawie planowanego połączenia ruchu "Bielszowice" z ruchem "Halemba". Kierownictwo PGG - powołując się na umowę społeczną regulującą zasady transformacji sektora - przypomina, że połączenie obydwu ruchów KWK "Ruda" miało nastąpić już w roku ubiegłym, a nie doszło do skutku tylko ze względu na konieczność zapewnienia stabilnych dostaw surowca dla odbiorców krajowych po wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Obecnie Zarząd proponuje, by "Bielszowice" przestały fedrować w 2026 r. Innego zdania są związkowcy reprezentujący załogę kopalni "Ruda". Twierdzą, że zakład mógłby wydobywać węgiel do roku 2028.
Ubiegłotygodniowe spotkanie sygnatariuszy umowy społecznej z udziałem minister przemysłu pani Marzeny Czarneckiej, wiceminister klimatu pani Urszuli Zielińskiej oraz głównego geologa kraju Krzysztofa Galosa miało charakter informacyjny. Nie zmieniło zatem niczego, jeśli chodzi o realizację umowy społecznej regulującej zasady transformacji polskiego górnictwa. Związkowcy usłyszeli, że resort przemysłu złożył do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kolejną wersję wniosku notyfikacyjnego dotyczącego systemu wsparcia dla spółek górniczych, który następnie zostanie przekazany Komisji Europejskiej. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy to nastąpi, ani kiedy zaczną powstawać inwestycje niezbędne dla dalszego funkcjonowania branży.
Najnowszy numer miesięcznika Solidarność Górnicza poświęcamy konsekwencjom "zielonej polityki" rządu i Unii Europejskiej dla polskiej gospodarki. Przedstawiony przez resort energii plan zakłada, że już za 6 lat aż 56,1 procent prądu w Polsce będzie wytwarzane ze źródeł odnawialnych. Jednocześnie mocno spadnie zużycie węgla kamiennego i brunatnego, co niewątpliwie wpłynie na kondycję producentów obydwu rodzajów surowca. Znaczącym konsumentem paliw kopalnych jest sektor ciepłowniczy. Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Katowicach sformułowała 11 rekomendacji, które pozwoliłyby mu przetrwać. Pytanie, czy rząd weźmie je pod uwagę? Ponadto przypominamy o trwającej zbiórce podpisów pod wnioskiem dotyczącym przeprowadzenia referendum w sprawie Zielonego Ładu. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.
- Elektrownia w Rybniku ma przestać wytwarzać prąd z węgla za rok, choć umowa [społeczna - przyp. red. SG] przewidywała, iż stanie się to w roku 2030. O czym to świadczy? Czy o tym, że pozostałe zapisy dokumentu też będą teraz łamane - z terminami wygaszania poszczególnych zakładów górniczych włącznie? - zastanawia się przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek. - Wkrótce po raz kolejny przyjdzie nam bronić miejsc pracy w górnictwie. I po raz kolejny przyszłość kopalń węgla kamiennego, gwarantujących Polsce niezależność energetyczną, będzie zależała od zaangażowania samych górników - twierdzi. Polecamy lekturę felietonu.
Przeprowadzona 10 września przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP) pikieta załóg Lubelskiego Węgla (LW) "Bogdanka" SA oraz elektrowni w Kozienicach i Połańcu - przedsiębiorstw należących do Grupy Kapitałowej (GK) Enea - była pierwszą tak głośną, wspólnie zorganizowaną akcją górników i energetyków od dłuższego czasu. - Połączyły nas zbieżne interesy, a dodatkowym czynnikiem był fakt, że zakłady wchodzące w skład Grupy Kapitałowej Enea są od siebie ściśle zależne - mówi przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" LW "Bogdanka" SA Mariusz Romańczuk.
- Spółki energetyczne postępują "po staremu" i nadal nie odbierają zakontraktowanego węgla. Skąd zatem mają paliwo? - zastanawia się przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek. - Jeszcze większy niepokój budzi informacja, że w przyszłym roku zostanie zakontraktowane 17 milionów ton węgla, choć zgodnie z umową społeczną miało to być około 21-22 mln t. Do poziomu 17 mln t mieliśmy "zejść" w okolicach 2030-2031 roku. Co by to miało oznaczać, gdyby okazało się prawdą? - retorycznie pyta. Polecamy lekturę felietonu.
Najnowsze wydanie miesięcznika Solidarność Górnicza poświęcamy robotniczym strajkom i porozumieniom, które 44 lat temu doprowadziły do powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". Ponadto piszemy o spontanicznej blokadzie torów w obronie zwalnianych pracowników PKP Cargo i PKP Cargotabor. Protestujących kolegów z branży kolejarskiej wsparli górnicy, hutnicy oraz ciepłownicy. Wskazujemy na zagrożenia, jakie niesie ze sobą ETS2 - nowy unijny system handlu emisjami dwutlenku węgla. Przestrzegamy też przed skutkami odejścia polskiego ciepłownictwa od węgla. Może nas to kosztować nawet 418 miliardów złotych. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.
3 września 1980 roku przedstawiciele Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego (MKS) i strony rządowej podpisali Porozumienie Jastrzębskie - dokument kończący strajk pracowników ówczesnej KWK "Manifest Lipcowy" (obecnie KWK "Borynia-Zofiówka-Bzie" Ruch "Zofiówka"). Protestujący wywalczyli wtedy zniesienie czterobrygadowego systemu pracy, wprowadzenie wolnych sobót i niedziel oraz wpisanie pylicy płuc do wykazu chorób zawodowych, a władza zadeklarowała, że przedstawi Sejmowi projekt obniżenia górniczego wieku emerytalnego. 44 lata później uczczono tamte wydarzenia.
10 września pracownicy trzech zakładów z Grupy Kapitałowej Enea - Lubelskiego Węgla (LW) "Bogdanka" SA oraz elektrowni w Kozienicach i Połańcu - przyjadą do Warszawy, gdzie wspólnie zaprotestują, domagając się od rządu "natychmiastowych rozmów" na temat przyszłości tych firm "w obliczu zagrożeń Zielonego Ładu i transformacji energetycznej", warunków pracy i płacy, a także kwestii związanych z bezpieczeństwem energetycznym kraju. Akcja przyjmie formę pikiety przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych. Początek o godzinie 11.
Brak porozumienia płacowego spowodował wzrost napięcia pomiędzy załogą Lubelskiego Węgla (LW) "Bogdanka" SA i reprezentującymi ją związkami zawodowymi a kierownictwem zakładu. 5 lipca strony toczącego się od kilku miesięcy sporu zbiorowego - organizacje związkowe oraz Zarząd Spółki - podpisały protokół rozbieżności, jednak potem pracodawca jednostronnie zdecydował, że wypłaci pracownikom premię jednorazową wynoszącą 3 tysiące złotych brutto, która będzie stanowić rekompensatę za brak podwyżek w pierwszym półroczu. Związkowcy nie sprzeciwiają się samej wypłacie świadczenia, krytykują natomiast jej wysokość.
Na wniosek Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" Południowego Koncernu Węglowego SA (PKW) odbyło się spotkanie przedstawicieli związków zawodowych reprezentujących pracowników PKW z Zarządem Spółki. Omówiono cztery tematy, które - zdaniem strony społecznej - budzą "wielki niepokój wśród załogi". Chodzi o problemy związane z wydobyciem i sprzedażą węgla, wynagrodzeniami, zatrudnieniem oraz brakiem rozmów w sprawie realizacji planów operacyjnych kopalń.
Szefowie śląsko-dąbrowskiej i górniczej "Solidarności" - Dominik Kolorz i Bogusław Hutek - zwrócili się do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o zwołanie pilnego spotkania sygnatariuszy umowy społecznej dotyczącej transformacji sektora górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji województwa śląskiego. Związkowcy oczekują od rządu jasnej deklaracji, czy umowa zostanie zrealizowana w wersji podpisanej 28 maja 2021 roku. Za szczególnie istotne uważają utrzymanie zawartych tam dat wygaszania poszczególnych kopalń oraz powstanie przewidzianych inwestycji, dzięki którym zakłady górnicze mogłyby funkcjonować do momentu planowego wygaszenia.
Reprezentatywne organizacje związkowe zrzeszające pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) - "Solidarność", Federacja Związku Zawodowego Górników JSW SA i "Kadra" - wystosowały list otwarty do ministrów aktywów państwowych i przemysłu oraz marszałka województwa śląskiego, w którym krytykują strategię działania przyjętą przez Zarząd JSW. Zdaniem strony społecznej, konsekwencje jej wdrażania mogą być fatalne: dalsze ograniczenie produkcji, zwolnienia grupowe, emigracja mieszkańców Śląska, degradacja i niepokoje społeczne.
W nowym numerze miesięcznika Solidarność Górnicza piszemy o próbie zmiany treści rozporządzenia wykonawczego do ustawy o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw stałych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, czemu konsekwentnie sprzeciwia się "Solidarność". - Wejście w życie tego rozporządzenia wywraca do góry umowę społeczną. Mocno przewróciłoby też negocjacje notyfikacyjne. Dlatego z naszej strony jest zdecydowane stanowisko, że to rozporządzenie najzwyczajniej w świecie jest złe - stwierdził przewodniczący śląsko-dąbrowskich struktur Związku Dominik Kolorz na antenie Radia Katowice. Ponadto przypominamy o zbiórce podpisów pod wnioskiem dotyczącym przeprowadzenia ogólnopolskiego referendum w sprawie odrzucenia Zielonego Ładu i zwracamy uwagę na problemy Lubelskiego Węgla "Bogdanka" SA. Aby pobrać cyfrową wersję gazety, kliknij tutaj.