W grudniu znajdująca się w Czechowicach-Dziedzicach KWK "Silesia" została wyłączona z KW i stała się częścią czeskiego przedsiębiorstwa górniczego. 12 stycznia związkowcy z "Silesii" rozpoczynają negocjacje nt. zakładowego układu zbiorowego pracy. Obydwie strony zobowiązały się, że wynegocjują układ w przeciągu pół roku.
Przedstawiciel NSZZ "S" KWK "Silesia" wiceprzewodniczący Zdzisław Pyka pozytywnie ocenił przejęcie "Silesii" przez nowego inwestora. Inwestor z Czech w ciągu miesiąca dowiódł, że można rozwijać kopalnie takie jak "Silesia". Zakład, który do niedawna wchodził w skład Kompanii, od kilku lat wydobywał śladowe ilości węgla. Pierwsze efekty czeskiej obecności w skazywanym wcześniej na zamknięcie zakładzie już widać. Prowadzone są pierwsze inwestycje w zakładzie. - Rozmach jest ogromny. Widać, że obraliśmy dobry kierunek - podsumował. Doszło również do pierwszych przyjęć na kopalnię. Do końca roku ma zostać przyjętych 600 osób, a docelowo - 1000 (do roku 2013).
NSZZ "Solidarność" z "Silesii" nie będzie już zatem uczestniczyć w pracach kompanijnej "Solidarności", nadal jednak będzie wchodzić w skład Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego oraz związkowego Regionu Podbeskidzie.
Podczas wczorajszego spotkania przewodniczący Sekcji Dominik Kolorz poinformował kompanijną "Solidarność", że 21 grudnia górniczej "S" podjęła decyzję o wznowieniu uczestnictwa Związku w Zespole Trójstronnym ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Najbliższe zebranie Zespołu ma się odbyć na przełomie stycznia i lutego. Przypomnijmy: w styczniu 2010 roku Rada górniczej "Solidarności" jednogłośnie poparła wniosek o opuszczenie Zespołu Trójstronnego w związku z ignorowaniem Zespołu przez rząd premiera Donalda Tuska, który bez konsultacji ze stroną społeczną zmienił "Strategię dla górnictwa węgla kamiennego w Polsce w latach 2007-2015" oraz brakiem realizacji wspólnie przyjętych uchwał i stanowisk. W tamtym czasie Zespół stał się również wygodnym parawanem dla rządzących, którzy mogli publicznie twierdzić, że jego obrady są dowodem na prowadzenie aktywnego dialogu społecznego w Polsce.
Na koniec Dominik Kolorz przedstawił pierwsze szkodliwe skutki wprowadzania w życie unijnego Pakietu Klimatycznego. Na razie Pakiet uderzył nie w górnictwo, a w cementownie (niemieckie cementownie zamierzają przenieść produkcję poza Unię, gdzie nikt nie wprowadza ograniczeń w emisji dwutlenku węgla), jednak wycofywanie się kolejnych branż z krajów członkowskich Unii uderzy w górnictwo, zmniejszy się bowiem zapotrzebowanie na węgiel w krajach unijnych.
Szef górniczej "Solidarności" zwrócił także uwagę na potencjalne zagrożenia płynące z ostatniego roku funkcjonowania rządu premiera Donalda Tuska w obecnej kadencji parlamentu. Niewykluczone, że po reformie emerytur tzw. służb mundurowych rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego może wpaść na pomysł reformy emerytur górniczych.