Banner okolicznościowy

PKW: Z prezesem o bhp i patologiach "systemu motywacyjnego"

Lis 02, 2012

- Złe relacje między dozorem a pracownikami na wszystkich szczeblach, zła organizacji pracy, brak ludzi do należytego obłożenia prac w oddziałach, fatalnie funkcjonujący dział bhp i patologie wynikające z tzw. motywacyjnego systemu wynagradzania - to główne tematy poruszone przez przedstawicieli oddziałowych NSZZ "Solidarność" ZG "Sobieski" podczas dwugodzinnego spotkania z prezesem Południowego Koncernu Węglowego SA (PKW) Kazimierzem Grzechnikiem, które odbyło się w ubiegły poniedziałek.

Oddziałowi powiadomili prezesa, że - zgodnie z obecną praktyką - "motywacyjny system wynagradzania" premiuje brygady, które wykonują najwięcej metrów, nie zważając przy tym na podstawowe zasady bezpieczeństwa. - Koledzy, którzy przychodzą po takim zespole, muszą doprowadzić przodek do stanu używalności. Muszą dołożyć lutnie, rury, odwodnienie, szynówki itd., więc robią mniej metrów. I oni z kolei są "nieudolni", dlatego - zgodnie z założeniami systemu - zostają pozbawieni premii - mówili. Kolejny zarzut w stosunku do takiej formy wynagradzania to różnicowanie pod względem płacowym ludzi zatrudnionych na tych samych stanowiskach i wykonujących identyczną pracę, co wywołuje wzajemne animozje pomiędzy pracownikami i rozbija załogę, obniżając jej zdolność do pracy zespołowej.

Krytyczne stwierdzenia padły pod adresem działu bezpieczeństwa i higieny pracy, zwłaszcza niektórych inspektorów. - Chodzą, czepiają się, że pracownik nie ma naklejki na hełmie, a nie widzą bałaganu pod nogami - mówił jeden z uczestników spotkania. - Przez trzy lata, na poprzedniej ścianie G-1, nie pokazał się żaden jak było źle, a teraz nagle się uaktywnili - dodawał inny.

Dostało się również dozorowi. - Aby wróciła normalność w naszej firmie, pan prezes musiałby wymienić połowę dozoru, bo tutaj niektórym już żadne szkolenia nie pomogą. Było do niedawna kilku mądrych ludzi, ale uciekli w popłochu z ZG "Sobieski" do innych spółek - usłyszał Kazimierz Grzechnik.

Pracownicze uwagi zaskoczyły prezesa PKW. Szef Koncernu przyznał, że nie miał świadomości, iż podobne nieprawidłowości nadal się zdarzają. Ocenił, że bez dobrych relacji między pracownikami nie ma dobrej pracy i podkreślił, że będzie dążył do wypracowania takich rozwiązań, aby pracownicy dobrze zarabiali. Na zakończenie wyraził chęć ponownego spotkania się z oddziałowymi, by wyjaśnić przedstawione fakty i opinie.

Polecamy galerię zdjęć z tego wydarzenia opublikowaną w serwisie internetowym Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" ZG "Sobieski".