Banner okolicznościowy

JSW: Po strajku czas na... prostowanie medialnych przekłamań

Paź 20, 2012

Zakończył się dobowy strajk pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW), którzy wstrzymali ruch kopalń w proteście przeciwko łamaniu prawa pracy przez Zarząd. Tymczasem media spoza branży relacjonowały wydarzenie w kontekście płacowym, pomijając główny powód niezadowolenia załóg, co spowodowało wystosowanie listu otwartego pracowników do mediów.

Strajk przebiegał planowo i bez zakłóceń. Rozpoczął się w piątek o godzinie 6.00, a zakończył 24 godziny później, choć - jak relacjonują jego uczestnicy - część zdeterminowanych pracowników żądała jego przedłużenia nawet do poniedziałku. W tym czasie pod ziemię zjeżdżały jedynie służby zabezpieczające ściany i przodki przed zagrożeniami górniczymi. Na początku każdej ze zmian organizowane były masówki informacyjne dla załóg.

Górnicy po raz kolejny, choć w znacznie ostrzejszej formie, wyrazili swój sprzeciw wobec poczynań Zarządu JSW, który - ignorując opinię Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) - pozbawił zatrudnionych po 15 lutego br. uprawnień wynikających z Karty Górnika (m.in. nagrody barbórkowej i tzw. czternastej pensji). Wszystko za sprawą nowych wzorów umów o pracę, pozbawiających w pierwszych latach pracy tego, do czego prawo mają zatrudnieni wcześniej. Związkowcy od początku sprzeciwiają się dzieleniu pracowników wykonujących tę samą pracę na dwie grupy, wynagradzane zupełnie inaczej, a opinię strony społecznej podzieliła PIP, uznając wprowadzone przez kierownictwo JSW zasady zatrudniania za niezgodne z prawem pracy. Wprowadzenie nowych wzorów umów o pracę łamie również zapisy podpisanego w obecności wojewody porozumienia z 5 maja 2011 roku, w którym strona związkowa zgodziła się na debiut giełdowy Spółki, a Zarząd zagwarantował, że nie pozbawi górników dotychczasowych uprawnień.

Wprowadzenie nowych wzorów umów o pracę stało się przedmiotem jednego z dwóch, ciągnących się od końca lutego, sporów zbiorowych w Spółce. Drugi spór dotyczy kwestii płacowych. Tworzące Wspólną Reprezentację Związków Zawodowych JSW SA organizacje związkowe domagają się 7-procentowej podwyżki stawek płacy zasadniczej dla pracowników jastrzębskich kopalń. Kierownictwo z prezesem Jarosławem Zagórowskim konsekwentnie mówi "nie", choć samym członkom Zarządu od wejścia Spółki na giełdę pensje wzrosły nawet o 400 procent.

Teraz związkowcy czekają na posiedzenie Rady Nadzorczej JSW SA z ich udziałem, do którego powinno dojść 24 października. Jeśli nie wniesie ono nic nowego, zapadną decyzje o kolejnych formach protestu.

Niespodziewanym problemem okazał się sposób relacjonowania piątkowych wydarzeń przez media spoza branży. Dobowy strajk w Jastrzębiu był przedstawiany przez pryzmat postulatów płacowych z całkowitym pominięciem głównej jego przyczyny, jaką jest potwierdzone orzeczeniem PIP łamanie prawa pracy przez Zarząd JSW. Efektem wzburzenia części protestujących stał się podpisany przez kilkadziesiąt osób list otwarty do dziennikarzy.