Banner okolicznościowy

JSW: Sytuacja napięta, spór zbiorowy niemal pewny

Lut 24, 2012

Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) zażądali siedmioprocentowych podwyżek dla pracowników. Argumentują, że sytuacja finansowa JSW jest dobra, a koszty utrzymania stale rosną. Jeżeli Zarząd nie przystąpi do rozmów, Spółce grozi spór zbiorowy. Strona społeczna oczekuje odpowiedzi ze strony Zarządu do końca lutego. Sytuację pogarsza łamanie przez kierownictwo czerwcowych porozumień, które warunkowały zgodę załóg na upublicznienie JSW.

Na razie pracodawca zręcznie omija temat pracowniczych płac, choć przez ostatnie pół roku, od momentu wejścia Spółki na giełdę, wynagrodzenia członków kierownictwa Spółki wzrosły kilkakrotnie. - Gdyby średnia pensja pracownika JSW wynosiła tylko 10 procent wynagrodzenia prezesa Spółki, zarobek ten nie byłby niższy niż 8000 zł miesięcznie - zwracają uwagę związkowcy z jastrzębskiej "S" w tekście przesłanym na adres strony internetowej Solidarność Górnicza. - Nasuwa się prosty wniosek, że upublicznienie JSW SA miało służyć - poza uzyskaniem kolosalnych pieniędzy przez budżet państwa - wąskiej grupie menadżerów, którzy przez ostatnie lata nieudolnie zarządzają przedsiębiorstwem - komentują.

 

Antypracownicza ofensywa Zarządu

Napiętą sytuację w Jastrzębiu zaostrza łamanie przez Zarząd porozumień społecznych wynegocjowanych za pośrednictwem Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, które warunkowały zgodę górników na częściową prywatyzację firmy. Niezadowolenie załóg jastrzębskich kopalń budzi wycofanie się pracodawcy z ustalanych przez niemal rok zapisów nowego układu zbiorowego pracy i próba narzucenia nowych, niekorzystnych dla pracowników rozwiązań, choć uzgodnienia sprzed wejścia JSW na giełdę mówiły o zachowaniu przez górników wszystkich dotychczasowych uprawnień.

- W środkach masowego przekazu, takich jak telewizja, prasa czy Internet - zwłaszcza oficjalna strona JSW - roi się od zapewnień, że nikt przy wprowadzeniu nowego układu i regulaminu pracy nie straci, jednak w wielu przypadkach proponowane rozwiązania znacząco pogarszają sytuację płacową dużych grup pracowniczych. Zasady wypłaty "barbórki", "czternastki" czy Karty Górnika stają się uznaniowe, bo w myśl zapisów proponowanych przez Zarząd uprawnienia te będzie można stracić z byle powodu. Do tej pory były to praktycznie stałe elementy płacy, które nie są wypłacane tylko w przypadku ciężkiego naruszenia dyscypliny pracy. Z treści zaproponowanych regulaminów wypłaty nagród rocznych niezbicie wynika, że będą one kwotowo mniejsze nawet o 30 procent i dotyczy to wszystkich zatrudnionych - piszą przedstawiciele Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" JSW SA.

W projekcie nowego układu zbiorowego Zarząd chce pozbawić pracowników wywalczonych przed ponad trzydziestu laty wolnych sobót, które miałyby być opłacane jak zwykła dniówka "czarna" czy znaczne ograniczenie dodatków za przepracowane dni świąteczne.

Niepokojące dla związkowców są też próby wprowadzenia przez kierownictwo JSW nowych wzorów umów o pracę, co może służyć pozbawieniu nowych pracowników dotychczasowych uprawnień posiadanych przez górników, np. wypłat wynikających z Karty Górnika.

O łamaniu porozumień przez Zarząd strona społeczna poinformowała już przedstawicieli rządu, Państwową Inspekcję Pracy i Radę Nadzorczą Spółki.

 

Cierpliwość górników się kończy

- Działania Zarządu, które dążą wprost do konfrontacji z załogą, mają przerzucić odpowiedzialność za błędy kadry kierowniczej na pracowników JSW SA. Propagandowe wystąpienia prezesa, jego współpracowników i rzecznika prasowego Zarządu JSW w mediach nie są w stanie zmienić oczywistych faktów - mówią przedstawiciele jastrzębskiej "S" i zapowiadają dalsze działania w kierunku obrony górniczych uprawnień. - Nie możemy się podzielić. Razem musimy jednoznacznie i zdecydowanie przeciwstawić się działaniom Zarządu, które w większym lub mniejszym stopniu dotyczą każdego z nas - kończą swój apel.

Pełna treść związkowego artykułu opisującego sytuację w JSW pół roku po upublicznieniu ukaże się na łamach lutowego numeru miesięcznika Solidarność Górnicza, który trafi do kopalń 27 lutego.