Banner okolicznościowy

Śląsk: Referenda za nami. Decyzja ws. strajku 14 marca

Mar 12, 2013

Związkowcy z central tworzących Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy podsumowali akcję referendalną przed potencjalnym strajkiem generalnym na Śląsku. Do urn poszło niemal 150 tysięcy pracowników z około 600 zakładów. 95 procent opowiedziało się za strajkiem. O tym, czy do niego dojdzie, zdecyduje przebieg rozmów z przedstawicielami rządu zaplanowanych na 14 marca.

Powszechny protest pracowników niemal wszystkich branż ma być wyrazem sprzeciwu wobec bierności rządu w obliczu załamania społeczno-gospodarczego regionu: rosnącego z miesiąca na miesiąc bezrobocia wywołanego upadkiem kolejnych firm oraz masowymi zwolnieniami w tych, które jeszcze funkcjonują. - Na Śląsku mamy największą liczbę bezrobotnych od ośmiu lat, przekraczającą już teraz 225 tysięcy - przypomniał przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" Dominik Kolorz podczas konferencji prasowej z udziałem przedstawicieli Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (Wacław Czerkawski, Henryk Moskwa), Forum Związków Zawodowych (Dariusz Trzcionka) i Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80" (Bogusław Ziętek).

Uczestnicy organizowanych od listopada ub.r. referendów w kolejnych branżach odpowiadali na jedno pytanie: "Czy jesteś za przeprowadzeniem strajku solidarnościowego w wymiarze do 4 godzin w celu poparcia żądań zgłoszonych w ramach sporu zbiorowego prowadzonego z pracodawcą przez Międzyzakładową Organizację Związkową NSZZ »Solidarność« Pracowników Sądownictwa z siedzibą w Katowicach?".

- Frekwencja w niektórych zakładach pracy była bardzo wysoka, bo sięgała nawet 70-80 procent, co na przykład w porównaniu z frekwencją polityczną, przy wyborach prezydenckich, czy wyborach parlamentarnych, jest frekwencją zdecydowanie wyższą - zwracał uwagę Dominik Kolorz. - To pokazuje, że jednak ludzie w tej chwili mają zdecydowanie większe zaufanie do organizacji społecznych, do związków zawodowych, i zdecydowanie bardziej interesuje ich to co dzieje się w tej chwili, i to co może z nimi się dziać w niedalekiej przyszłości, niż to, o czym mówią politycy i o czym mówią celebryci - ocenił lider śląsko-dąbrowskiej "S".

14 marca odbędą się rozmowy "ostatniej szansy" z udziałem związkowców i delegacji rządowej. Jeśli nie przyniosą rezultatów, strona społeczna podejmie decyzję o terminie generalnego strajku solidarnościowego.