Banner okolicznościowy

Publicystyka: Stachanowiec z Rydułtów

Gru 14, 2012

W Rydułtowach, przy tamtejszej kopalni, 11 grudnia uroczysty koncert dała górnicza orkiestra dęta. Zdezorientowani przechodnie pomyśleli pewnie, że to spóźnione obchody Barbórki. Co jednak sobie pomyśleli, kiedy chwilę później zawyły syreny alarmowe? Może to, że ktoś przedwcześnie przypomina o 31. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego? Nic z tego. Okazuje się, że występem orkiestry i wyciem syren dyrekcja kopalni chciała oświadczyć światu, że udało jej się na czas zrealizować tegoroczny PTE.

W pierwszej chwili, słysząc to, także pomyśleliśmy, że to żart. Okazuje się jednak, że dyrektor na poważnie to wymyślił. Mało tego, z okazji realizacji Planu Techniczno-Ekonomicznego szefostwo kopalni spotkało się na uroczystym obiedzie.

KWK "Rydułtowy-Anna" wykonała swój roczny plan jako jedna z pierwszych kopalń należących do Kompanii Węglowej. Stało się tak m.in. dlatego, że załoga eksploatowana była na maksa, łącznie z weekendami. Fundusz płac - jak się dowiedzieliśmy - został w związku z tym wykorzystany, a zatem załoga dziś, mimo tak uroczystej oprawy, nie ma co liczyć nawet na przysłowiowego karpia.

A swoją drogą: sytuacja, jaka miała miejsce 11 grudnia w kopalni "Rydułtowy-Anna" jest, przyznacie sami, dość kuriozalna i przypomina obrazki z okresu PRL-u. Ba, to pachnie stachanowską rywalizacją pracy. W Polsce rolę wzorca do naśladowania w stachanowskim stylu przyjął w 1947 roku górnik Wincenty Pstrowski, który doczekał się swojego pomnika. Kompania Węglowa ma, jak widać, godnego następcę.