Banner okolicznościowy

Nie damy uszczuplić domowych budżetów pracowników JSW!

Lut 16, 2022

Polski Ład uderzył w górników. Jak alarmuje przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA (JSW) Sławomir Kozłowski (na zdjęciu), ci najbardziej pracowici otrzymali nagrodę roczną niższą o ponad tysiąc złotych. Żąda, by pracodawca zrekompensował poszkodowanym utracone dochody. O konsekwencjach wprowadzenia niedopracowanej reformy systemu podatkowego rozmawiamy z liderem największej organizacji związkowej zrzeszającej pracowników JSW.

 

* * *

 

Solidarność Górnicza: - Wraz z pierwszymi wypłatami w 2022 roku skutki Polskiego Ładu dla pracowników sektora wydobywczego przestały być teorią. Proszę powiedzieć, jak nowe przepisy wpłynęły na wynagrodzenia w branży górniczej?

Sławomir Kozłowski, przewodniczący ZOK NSZZ "Solidarność" JSW SA: - W całym regionie wyjątkowo dobitnie odczuliśmy ich wprowadzenie. Nie chcąc być gołosłownym, odniosę się do sytuacji w JSW i niech ona posłuży tutaj za przykład. 15 lutego pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej otrzymali nagrodę roczną, tak zwaną czternastkę. Nie dość, że tę część wynagrodzenia obłożono 9-procentową składką zdrowotną, to jeszcze uniemożliwiono objęcie jej ulgą podatkową, bo potraktowano nagrodę jak drugie wynagrodzenie w miesiącu. Efekt był łatwy do przewidzenia. "Czternastki" okazały się niższe o ponad 1 tys. zł.

SG: - Kto najbardziej odczuł negatywne konsekwencje Polskiego Ładu?

SK: - Zmiany odczuli głównie ludzie, którzy pracują najciężej. Żeby być uczciwym, muszę wspomnieć, że niekorzystne konsekwencje finansowe dotknęły nie tylko górników. "Oberwało się" także pracownikom hutnictwa i koksownictwa. Wszyscy oni utracili niebagatelną część swoich wynagrodzeń. Jeśli ktoś uważa, że górnicy, hutnicy czy koksownicy tworzą jakąś "grupę bogaczy", której pod przymusem należy odebrać sporą część osiąganych dochodów, to gratuluję tym osobom dobrego samopoczucia i rozeznania w naszej rzeczywistości. Jako NSZZ "Solidarność" wielokrotnie przestrzegaliśmy, że rozwiązania wprowadzane przepisami Polskiego Ładu są krzywdzące i złe dla śląskich pracowników. Myśleliśmy, że zostaniemy wysłuchani przez polityków reprezentujących rząd, który chlubił się swoją prospołeczną postawą. Niestety, stało się inaczej. Młokosy bez większego doświadczenia otoczyły premiera i ministrów, po czym okazało się, że jedyne co potrafią, to być aroganckim wobec obywateli, którzy zwracają uwagę na dostrzeżone niedociągnięcia. Jednak oni wciąż uważają się za nieomylnych, bo Polskę postrzegają z perspektywy salonowej "warszawki". Czy musimy coś podpalić, zrobić wielką awanturę, żeby warszawskie elity zaczęły słuchać obywateli?

SG: - A śląscy posłowie i senatorowie? Nie reagują?

SK: - Śląscy parlamentarzyści okazali się niewiele lepsi. Oni też już dawno "odlecieli". Zamiast się zająć sprawami ludzi mieszkających na Śląsku, swoich własnych wyborców, zajmują się własnymi interesikami, obsadzaniem "swoich" - niejednokrotnie skompromitowanych - ludzi na intratnych stanowiskach w spółkach Skarbu Państwa czy lobbowaniem na rzecz prywatnych firm, co wykazaliśmy już w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Nie chcę tych ludzi wymieniać tutaj z nazwiska - na to przyjdzie jeszcze czas. Czy te osoby nie mają krzty przyzwoitości? Panowie! Najwyższy czas otrząsnąć się z samozachwytu i naprawić bezmyślnie wprowadzone przepisy ustawowe, którymi obniżyliście płace wielu grupom zawodowym - i to nie jakimś "białym kołnierzykom", tylko pracownikom fizycznym, dzień w dzień ryzykującym swoje zdrowie i życie czy to w kopalniach przy ścianach, przodkach, zbrojeniach, czy przy bateriach koksowniczych, czy przy piecach hutniczych. Pamiętajcie, że pycha kroczy przed upadkiem. Wzorem wójta Kozioła z serialu "Ranczo" mówię dziś politykom krótko i po żołniersku - weźta się w końcu do roboty!

SG: - Co dalej? Czy jest szansa, że górnicy odzyskają utracone pieniądze?

SK: - W Jastrzębskiej Spółce Węglowej wystąpimy do pracodawcy, który reprezentuje właściciela, czyli Skarb Państwa, o nadpłatę utraconych środków z winy nieudolnych, warszawskich urzędników. Dopiero co wynegocjowaliśmy porozumienie płacowe, a już wszystkie korzyści płynące z jego zapisów zostały zaprzepaszczone. Przez źle przygotowany Polski Ład górnicy "oddali" państwu wszystko to, co wcześniej zyskali. A nie muszę chyba dodawać, że cały czas zmagamy się z inflacją, co tylko spotęgowało negatywny efekt przepisów Polskiego Ładu. Znowu okazało się, że mądry Polak po szkodzie, ale my tego tak nie zostawimy. Nie damy uszczuplić domowych budżetów pracowników JSW!

SG: - Dziękujemy za rozmowę.

 

rozmawiał: MJ