"Solidarność" zaprotestuje w Warszawie

Paź 08, 2022

Komisja Krajowa (KK) NSZZ "Solidarność" zdecydowała o przeprowadzeniu manifestacji, która 17 listopada przejdzie ulicami Warszawy. To efekt nieudanych rokowań z przedstawicielami rządu. Związkowcy domagają się systemowego powstrzymania wzrostu cen energii uzyskiwanej ze wszystkich rodzajów surowców i nośników, zapewnienia godziwego (systemowego) wzrostu wynagrodzeń pracowników w szeroko rozumianej sferze finansów publicznych oraz przyjęcia ustawy dotyczącej "emerytur stażowych". - Nie szykujemy protestu przeciwko rządowi, ale na rzecz realizacji naszych postulatów - podkreślił przewodniczący KK Piotr Duda.

Rozmowy kierownictwa NSZZ "Solidarność" ze stroną rządową miały miejsce dwukrotnie: 22 września w Zakopanem i 5 października w Warszawie. Porozumienia nie udało się jednak osiągnąć.

- Propozycje rządu nie gwarantują skutecznej realizacji postulatów Związku w zakresie przeciwdziałania wzrostowi cen energii, przeciwdziałania ubóstwu energetycznemu polskiego społeczeństwa, groźbie upadłości firm energochłonnych oraz nie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom znaczących podwyżek dla pracowników zatrudnionych w szeroko pojętej sferze finansów publicznych - stwierdzili członkowie Komisji Krajowej w uchwale przyjętej 7 października.

Po głosowaniu nad uchwałą szef Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" Dominik Kolorz wskazał, że postulat dotyczący systemowego powstrzymania wzrostu cen energii uzyskiwanej ze wszystkich rodzajów surowców i nośników jest zbieżny z tym, czego domaga się śląsko-dąbrowska "Solidarność".

- Z punktu widzenia naszego regionu bardzo ważne jest to, że pierwszy postulat tej ogólnopolskiej akcji mówi o systemowym powstrzymaniu wzrostu cen energii. W tym żądaniu mieści się bowiem cała gama postulatów wysuwanych w ostatnim czasie przez śląsko-dąbrowską "Solidarność", a dotyczących, ogólnie rzecz ujmując, funkcjonowania sektora paliwo-energetycznego w naszym kraju - skomentował.