Banner okolicznościowy

Niepokój w "Przyjaźni"

Mar 13, 2015

Zakładowa Organizacja Koordynacyjna (ZOK) NSZZ "Solidarność" JSW Koks SA wyraziła stanowczy sprzeciw wobec próby likwidacji Wydziału Utrzymania Ruchu w koksowni "Przyjaźń". Zorganizowana 11 marca pikieta obawiających się o swoją przyszłość pracowników zakładu zgromadziła 450 osób. Oddelegowani przedstawiciele protestujących przed siedzibą dyrekcji koksowni w Dąbrowie Górniczej weszli do budynku, domagając się spotkania z prezesem Zarządu JSW Koks SA Edwardem Szlękiem.

Ostatecznie udało im się spotkać z członkiem Zarządu do spraw ekonomicznych Henrykiem Kolendrem.

- Zażądaliśmy, żeby kierownictwo JSW Koks SA zrewidowało swoje plany, odstępując od planu restrukturyzacji Wydziału Utrzymania Ruchu. Oczekujemy tego ze względu na to, że u nas restrukturyzacja ma miejsce od wielu lat - poprzez obniżanie normoobsad. Pracowników z doświadczeniem cały czas ubywa, a chce się ich zastąpić firmą zewnętrzną i pracownikami nowymi, którzy pewnie nie dostaną nawet ubrań roboczych, nie mówiąc o jakichkolwiek zabezpieczeniach socjalnych, ich wynagrodzeniem natomiast będzie zapewne minimum krajowe - mówi sekretarz ZOK NSZZ "Solidarność" JSW Koks SA Bogusław Trendel.

 

Niższe koszty, większe zagrożenia

Zarząd chce udowodnić, że z ekonomicznego punktu widzenia bardziej opłaca się zatrudnić ludzi z zewnątrz. Bogusław Trendel sprzeciwia się jednak takiemu podejściu, zwracając uwagę na kwestię braku doświadczenia u nowych pracowników, co w przypadku Wydziału Utrzymania Ruchu, nadzorującego prawidłową pracę koksowni, ma znaczenie fundamentalne. Jego zdaniem restrukturyzacja Wydziału odpowiadającego za stan baterii koksowniczych oraz innych urządzeń do produkcji koksu i innych produktów koksowniczych przyniosłaby fatalne skutki, głównie w postaci obniżenia poziomu bezpieczeństwa wszystkich pracujących.

- Na wydziale tym występują strefy wybuchowe więc niezbędne są uprawnienia energetyczne i ratowników gazowych. Do prawidłowego utrzymania ruchu na tak rozległym terenie potrzebne są nie tylko wysokie kwalifikacje zawodowe, ale przede wszystkim doświadczenie, które to pracownicy (…) nabywali przez wiele lat - napisali związkowcy z zakładowej "S" w piśmie przesłanym do Zarządu JSW Koks SA.

 

Niespełnione obietnice, uzasadnione obawy

Sekretarz ZOK NSZZ "S" JSW Koks SA przypomina, że pracownicy "Przyjaźni" przeżyli już jakiś czas temu proces restrukturyzacyjny polegający na wydzieleniu z zakładu spółek-córek i nie wspominają tego procesu najlepiej.

- W sumie zostało utworzonych sześć takich spółek. Mieliśmy kłopoty finansowe, zresztą - strony związkowej nikt nawet nie pytał o zdanie. Ale obiecywano, że dzięki temu ludzie utrzymają swoje dotychczasowe miejsca pracy i wynagrodzenia, a nowe spółki-córki będą wykonywać zadania dla koksowni, więc nie ma obaw, że nie odnajdą się na wolnym rynku. Życie pokazało co innego. Spółki-córki mogły wypłacić pracownikom tylko takie pieniądze, jakie dała im zarobić spółka macierzysta - mówi Trendel. - Obiecywano nam też, że wyłączania kolejnych fragmentów koksowni i zatrudniania w ich miejsce innych firm już nie będzie. W międzyczasie jednak polityka się zmieniła. Jest jeszcze gorzej, bo teraz mówi się o zastąpieniu naszych pracowników firmą zewnętrzną, która ma zostać wyłoniona w drodze przetargu. Więc tej drugiej obietnicy pracodawca również nie chce dotrzymać - stąd niezadowolenie załogi - wyjaśnia związkowiec.

Podkreśla, że reprezentujące pracowników organizacje związkowe o przygotowaniach do restrukturyzacji Wydziału Utrzymania Ruchu dowiedziały się przypadkiem, co wzbudziło uzasadnione podejrzenia. - O przygotowaniach do restrukturyzacji Wydziału Utrzymania Ruchu pracodawca nikogo nie poinformował. Nie podobają nam się ani te plany, ani forma, w jakiej Zarząd chce je wprowadzać. Najbardziej boli to, że na teren koksowni chce się wpuścić spółki, które będą żerować na zakładzie, przez co doświadczeni pracownicy zostaną zmuszeni do szukania pracy gdzie indziej, w najlepszym zaś razie zostaną przeniesieni na inne wydziały. Na to się nie godzimy - podsumowuje.