Banner okolicznościowy

KW: Zwiększenie roli firm obcych pogłębi problemy Spółki

Mar 04, 2015

Związki zawodowe funkcjonujące w Kompanii Węglowej SA (KW) wyraziły dezaprobatę wobec zamierzonego zwiększenia zaangażowania firm obcych w roboty stanowiące podstawową działalność największej polskiej spółki węglowej. Pismo odnoszące się m.in. do tego właśnie problemu trafiło na ręce Zarządu KW.

Związkowcy wskazali na konsekwencje ewentualnej decyzji o przekazaniu firmom zewnętrznym znaczących obszarów działalności Spółki. - Takie pomysły w naszej historii już funkcjonowały. Firmy zewnętrzne przejmowały (...) nie tylko roboty specjalistyczne, ale nawet najprostsze, polegające na obsłudze urządzeń odstawy, czy odwadniania. Takie prowadzenie polityki zatrudnieniowej pogłębiło problemy związane z brakiem dostatecznej liczby wykwalifikowanych pracowników w dalszych okresach naszej działalności - zwrócili uwagę.

W dalszej części pisma wyrazili opinię, że proces powierzania firmom obcym podstawowych zadań, które powinni wykonywać pracownicy jednostek organizacyjnych Spółki, wpływał już w przeszłości na bezpieczeństwo załogi. Podkreślili, że obecny poziom zatrudnienia nie odpowiada swoim rozmiarem dotychczasowym potrzebom a jego obniżenie, w szczególności w grupie pracowników zatrudnionych w oddziałach eksploatacyjnych, przygotowawczych, elektrycznych i mechanicznych oraz na stanowiskach wymagających szczególnych kwalifikacji, a także w zakładach przeróbki mechanicznej węgla, doprowadzi do braku kadr w kolejnych latach. Zażądali jednocześnie, by odstępując od pomysłu zwiększania roli firm obcych, pracodawca wypełnił zobowiązania wobec absolwentów szkół górniczych i spowodował ich przyjęcie do pracy w KW.

Oprócz kwestii zaangażowania firm obcych przedstawiciele związków zawodowych poruszyli również problem jednolitej definicji "pracowników administracji" oraz "pracowników inżynieryjno-technicznych" zatrudnionych na powierzchni. Skrytykowali Zarządzenie Prezesa KW sprzed dwóch lat, które doprowadziło do sztucznego zwiększenia liczby "pracowników administracji" i zachwiało proporcje zatrudnienia w poszczególnych grupach pracowniczych. - Pracownicy wykonujący faktycznie prace administracyjne zmuszeni zostali do niejednokrotnego wykonywania ich w nadgodzinach, a część prac, które powinni wykonywać "pracownicy administracji", wykonują pracownicy dołowi - napisali związkowcy.

Na koniec zażądali uchylenia Zarządzenia i wypracowania nowej, racjonalnej definicji "pracowników administracji" oraz "pracowników inżynieryjno-technicznych".