Związkowcy tworzący MKPS zorganizowali konferencję prasową na temat gospodarowania finansami w JSW - firmie z większościowym udziałem Skarbu Państwa, która ostatnio przynosi kilkusetmilionowe straty.
Podczas konferencji padły konkretne przykłady wspomnianego wcześniej wyprowadzania pieniędzy.
7 mln 748 tysięcy zł - tyle mają kosztować JSW kontrakty menadżerskie dla członków Zarządu za rok 2014. Dominik Kolorz zaznaczył, że dotychczas wypłacono niecałe 6 mln zł z tej sumy. Jak podkreślił, wypłata całej kwoty byłaby tożsama z najwyższym wynagrodzeniem w historii Spółki dla zarządzających nią ludźmi i to za okres, który JSW zakończyła olbrzymią stratą.
900 tys. zł (około) - tyle miało wynieść wynagrodzenie dla firmy Krzysztofa Sędzikowskiego wypłacone w oparciu o umowy na doradztwo biznesowe zawarte od 2011 roku. Przypomnijmy, że w grudniu 2014 r. Krzysztof Sędzikowski został prezesem Zarządu Kompanii Węglowej SA.
240 tys. zł (około) - tyle miał pobrać z kasy Spółki za doradztwo jej były wiceprezes Andrzej Tor, choć tę akurat kwotę lider śląsko-dąbrowskiej "S" określił mianem "prawdopodobnej". Tutaj bulwersować może fakt, że nieco wcześniej Tor zainkasował odprawę związaną z opuszczeniem Zarządu JSW.
Przedstawiciele MKPS zażądali wyjaśnień od sprawującego nadzór właścicielski nad JSW Ministerstwa Skarbu Państwa. Zapowiedzieli też, że o sprawie zamierzają poinformować prokuraturę lub Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, tak by wszystkie umowy zostały dokładnie przeanalizowane.