Banner okolicznościowy

KW: Strona związkowa chce porozumienia. Co na to Zarząd?

Sty 24, 2014

Związkowcy z Kompanii Węglowej SA (KW) przekazali kierownictwu Spółki projekt porozumienia w sprawie treści programu restrukturyzacyjnego na lata 2014-2020. Strona społeczna chce wznowienia rozmów, mimo formalnego zakończenia konsultacji po ich zerwaniu przez związek zawodowy "Kadra". O tym, czy propozycja zostanie rozpatrzona, musi zdecydować Zarząd.

Założenia zawarte w przedstawionym dziś pracodawcy dokumencie pokrywają się na ogół z ustaleniami wynegocjowanymi dzień przed zerwaniem rozmów przez "Kadrę". Pod projektem podpisali się przedstawiciele wszystkich działających w spółce central związkowych, również związkowcy z "Kadry". - Koledzy z "Kadry" na szczęście zmienili zdanie. Pozostaje mieć nadzieję, że nie stało się to za późno - komentuje Jarosław Grzesik, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Kompanii.

Co konkretnie zaproponowali związkowcy?

Przede wszystkim odstąpienie od zwolnień wśród pracowników administracji za cenę zawieszenia wypłaty "czternastki" na okres trzech lat dla tej grupy pracowników. Zatrudnieni w administracji mieliby otrzymać gwarancję pracy na okres zawieszenia wypłaty "czternastki", zaś gwarancje dla pozostałych pracowników kopalń i zakładów KW miałyby zostać wydłużone do roku 2020 (obecne kończą się w roku 2015).

Drugim istotnym punktem przedstawionego planu jest rezygnacja z łączenia administracyjnego kopalń. W zamian strona społeczna zgodziłaby się na alokację pracowników, jednak przeniesienia mogłyby następować tylko pomiędzy kopalniami przeznaczonymi wcześniej do połączenia ("Bobrek-Centrum" plus "Piekary", "Bielszowice" plus "Halemba-Wirek" plus "Pokój", "Brzeszcze" plus "Piast", "Marcel" plus "Rydułtowy-Anna" i "Chwałowice" plus "Jankowice").

W czwartek Zarząd KW przyjął program zakładający zwolnienie 884 pracowników administracji, połączenie administracyjne wymienianych wcześniej kopalń oprócz "Bolesława Śmiałego" i "Ziemowita" oraz sprzedaż KWK "Knurów-Szczygłowice" Jastrzębskiej Spółce Węglowej SA.

Decyzja o ewentualnym przystąpieniu do kolejnych rozmów zależy teraz wyłącznie od pracodawcy. Jarosław Grzesik jest optymistą. - Myślę, że wszystkim stronom zależy na rozwiązaniu tego konfliktu, dlatego wierzymy, że uda się nam jeszcze raz spotkać i podpisać porozumienie satysfakcjonujące obie strony - mówi.

Sprawa rozstrzygnie się w przyszłym tygodniu. Zgodnie z harmonogramem, 31 stycznia Rada Nadzorcza ostatecznie zdecyduje o kształcie programu wyznaczającego ramy funkcjonowania firmy na kolejnych 7 lat.